Co dzieje się z zaginioną Karoliną Wróbel?
24-letnia Karolina Wróbel wyszła z domu 3 stycznia. Młoda kobieta miała wówczas udać się do sklepu, tak się jednak nie stało. Służby bezskutecznie prowadzą akcję poszukiwawczą.
Przełom w sprawie nastąpił w niedzielę, 12 stycznia kiedy to zatrzymano 24-letniego Patryka B. Mężczyzna był współlokatorem Karoliny Wróbel i jej brata. Patrykowi B. 13 stycznia postawiono zarzut. W dniu zaginięcia mężczyzna wyjść z mieszkania razem z 24-latką. Jak donosi "WP" w rozmowie ze znajomym Patryk B. miał powiedzieć, że udusił kobietę i wrzucił jej ciało do wody.
W poniedziałek, 20 stycznia służby rozszerzyły akcję poszukiwawczą o nowy teren - policjanci z pomocą płetwonurków przeszukali dodatkowo okoliczne zbiorniki. Śledczy podjęli również rozmowę z właścicielem stawu o możliwości spuszczenia wody ze zbiornika. Niestety jest to niemożliwe, ponieważ staw jest zarybiony i koszt spuszczenia wody i ponownego zarybienia oscyluje w okolicach 150-200 tys. zł.
Zobaczcie akcję poszukiwawczą Karoliny Wróbel w galerii.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski o zaginięciu Karoliny Wróbel
Rodzina młodej kobiety wciąż nie traci nadziei. Jej bliscy postanowili wesprzeć służby w akcji poszukiwawczej. Do działań włączył się detektyw Dawid Burzacki i jasnowidzowie. Jednym z nich jest Krzysztof Jackowski. Jasnowidz podejrzewa najgorszy scenariusz.
Wygląda to na morderstw. Zgłosiła się do mnie rodzina. Wysłałem im mapkę gdzie moim zdaniem są zwłoki zaginionej. To stawy. Mogą być przy kopalni. Te stawy są duże. Liczą 100 metrów, a nawet 200 metrów długości. Przekazałem to rodzinie. Moim zdaniem ta dziewczyna nie żyje i została zamordowana - mówi "Super Expressowi" Krzysztof Jackowski.
Jackowski nie wskazał jednak konkretnej lokalizacji młodej kobiety. Pomimo to służby przeszukają pokopalniane stawy, które znajdują się w pobliżu miejsca zamieszkania Karoliny Wróbel. Niewykluczone, że częściowo przeszukane zostanie również koryto rzeki Białej oraz Wisły.
