Fatalne wieści z Japonii. Przerwane zostały poszukiwania Grzegorza Gawlika, pasjonata wulkanów z Piekar Śląskich, twórcy projektu „100 wulkanów".
Podróżnik zaginął 7 kwietnia, po tym jak wybrał się na Ontake - drugi pod względem wysokości czynny wulkan w Japonii, zlokalizowany w górach Hida, wznoszący się na 3067 metrów n.p.m. Chciał wejść i zejść z wulkanu w ciągu dnia.
„Minęło 10 dni i szanse, że Grzegorz zostanie odnaleziony żywy zmalały do zera. Poszukiwania zostaną wznowione dopiero w czerwcu, po roztopach[...]Grzegorz zawsze w taki czy inny sposób wspierał mnie w mojej pasji wulkanicznej, za co pozostanę mu dozgonnie wdzięczny. Jego projekt „100 wulkanów" był wyjątkowy i zapewne już nie doczeka się zakończenia" - napisał na facebookowym blogu „Wulkany świata" przyjaciel podróżnika, Bartek.
Przypomnijmy, że 27 września 2014 roku na Ontake doszło do erupcji, w wyniku czego zginęło kilka osób. Władze Japonii informowały wówczas, że w momencie wybuchu na górze znajdowało się aż około 250 wspinaczy. Na wulkanach, zwłaszcza w dość wilgotną porę, zdarzają się także gwałtownie przemieszczające się lawiny błotne.
Co się wydarzyło 7 kwietnia na Ontake? Na razie tego nie wiadomo.