Dramat psów z Jaworzna
Interwencja miała miejsce w jednym z mieszkań na ulicy Koszarowej w Jaworznie. Policjanci chcieli sprawdzić, w jakich warunkach przetrzymywane są zwierzęta. Wcześniej otrzymali w tym temacie niepokojące zgłoszenie. Jednak to, co zastali na miejscu przekroczyło ich najgorsze wyobrażenia.
W mieszkaniu panował nieopisany brud. Podłogi pokryte były grubą warstwą odchodów i moczu. Psy były skrajnie zaniedbane, brudne i wychudzone do tego stopnia, że podczas głaskania wyczuwalne były jedynie kości. Zdesperowane zwierzęta odruchowo ssały palce policjantów, co świadczyło o ogromnym głodzie. W mieszkaniu nie znaleziono żadnych misek z jedzeniem ani wodą.
Z ustaleń policji wynika, że psy nie były wyprowadzane na zewnątrz, a w mieszkaniu regularnie odbywały się libacje alkoholowe.
Mężczyzna, który otworzył drzwi oświadczył, że psy nie są jego własnością i nie interesuje go ich stan. Dodał, że należą do jego żony, której od dwóch dni nie ma w domu. Dodatkowo przyznał, że zwierzęta nie zostały zaszczepione, ponieważ są za młode - mówi młodszy aspirant Justyna Wiszowaty, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
Najbardziej niepokojący był stan jednej z suczek. U zwierzęcia doszło do wypadnięcia narządu wewnętrznego z odbytu. Mężczyzna stwierdził, że nie zamierza szukać pomocy weterynaryjnej, ponieważ nie ma na to pieniędzy ani ochoty.

Konieczna była operacja suczki
W obliczu realnego zagrożenia życia i zdrowia zwierząt, policjanci natychmiast podjęli działania ratunkowe. Skontaktowali się z lekarzem weterynarii i przetransportowali psy do jego gabinetu.
Weterynarz stwierdził, że w swojej karierze nie spotkał się z tak skrajnym przypadkiem zaniedbania. U suczki z wypadniętą macicą konieczna była natychmiastowa operacja, ponieważ każda minuta zwłoki mogła zakończyć się jej śmiercią. Po operacji zwierzę trafiło do specjalistycznego hoteliku dla zwierząt, gdzie będzie dochodzić do zdrowia. Pozostałe szczenięta zostały umieszczone w fundacji na rzecz ochrony zwierząt w Bieruniu.
Jaworzniccy policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzętami (art. 35 ustawy o ochronie zwierząt). Właścicielce psów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.