Nagranie

Zadziwiające nagranie z Dąbrowy Górniczej. "Potem się nie dziwmy, że dziki przychodzą"

2025-03-11 10:52

Film z kobietą i dzikiem na placu zabaw w Dąbrowie Górniczej, obejrzało już niemal 400 tysięcy osób. Na nagraniu widzimy, jak kobieta z ręki karmi dzika. Zwierze jest spokojne i czeka na jedzenie. W Internecie wylała się fala krytyki.

Nagranie z kobietą dokarmiającą dzika

W Dąbrowie Górniczej nie brakuje dzików, które szukając pożywienia, wychodzą z pobliskich lasów i nie raz podchodzą w okolice domów czy osiedli. Choć ich obecność niepokoi mieszkańców, w części przypadków sami je zachęcają do wędrówek, m.in. wyrzucając na trawniki resztki jedzenia i nie zabezpieczając kompostowników.

Kilka dni temu w mediach społecznościowych opublikowano szokujące nagranie. Widać na nim jak na jednym z dąbrowskich placów zabaw kobieta dokarmia dzika z ręki. Dzik jest spokojny i jak posłuszny pies czeka, aż kobieta poda mu jedzenie. Wszystko dzieje się pół metra za ławką, na której siedzi inna kobieta z małym pieskiem.

Nagranie spotkało się z falą krytyki. Internauci zarzucają, że to właśnie przez m.in. takie zachowanie dziki podchodzą pod zabudowy. Inni zwracają uwagę na to, że tym razem dzik był łagodny, ale przyzwyczajanie go do odwiedzania placu zabaw, gdzie na co dzień bawią się przecież dzieci, może doprowadzić do tragedii.

To samo w Warszawie jest pani, co od lat je dokarmia i potem dziwią się ludzie, że łażą jak pieski” - napisał jeden z Internautów. „Niestety, ale to my, ludzie, odbieramy im ich naturalne środowisko, wycinka lasów w najlepsze” - skomentował kolejny.

Część komentujących osób podeszła do sprawy humorystycznie. Jeden z Internautów napisał „Jakie miasto takie gołębie”, a inny stwierdził, że jest to… fajny pies. „Ktoś wie, co to za rasa?” - zapytał.

Nagranie z kobietą dokarmiającą dzika na placu zabaw w Dąbrowie Górniczej można zobaczyć poniżej.  

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Jak się zachować w obecności dzika?

Jeśli spotkamy na swojej drodze dzika, nie powinniśmy się do niego zbliżać, a jeśli jesteśmy blisko, oddalić się bez gwałtownych ruchów. Należy pamiętać, że jest to dzikie zwierzę i choć eksperci twierdzą, że dziki same z siebie nie są agresywne, mogą zaatakować jeśli poczują się zagrożone.

Nie zależy też dokarmiać dzików w miastach. Powód jest prosty, jeśli zwierzęta przyzwyczają się do łatwego pokarmu, będą wracać w te same miejsca. Na terenie Dąbrowy Górniczej nie ma jednak oficjalnego zakazu dokarmiania dzików.

- Z tego co wiem, to my nie mamy żadnych przepisów, że jest to zakazane - dokarmianie dzików. Mamy problem w mieście z dzikami jak najbardziej. W Centrum Zarządzania Kryzysowego się tym zajmują. Oni dają osobom, które mają jakieś bliskie kontakty, czy te dziki są w ich okolicach, taką karmę odstraszającą - powiedział Tomasz Grabiwoda, zastępca Komendanta Miejskiego Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.

Jak dodał, najwięcej przypadków wizyt dzików w Dąbrowie Górniczej odnotowuje się w dzielnicy Strzemieszyce, gdzie mieszkańcy przez około pół roku mieli z nimi bardzo duży problem.

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, którzy zauważyli obecność dzików na terenie miasta, mogą to zgłosić straży miejskiej pod nr. 986 albo Centrum Zarządzania Kryzysowego pod nr. 32 262 44 10.