Zabrze: Policjant schował się w krzakach i mierzył prędkość. Fotomontaż hitem internetu
Zdjęcie policjanta, który zanurkował w krzakach z rejestratorem prędkości obiegło internet lotem błyskawicy. Wszelkiej maści grupy drogowe i internetowe fora zapełnione były zdjęciami zrobionymi rzekomo w zabrzańskiej dzielnicy Makoszowy. Na przerobionym zdjęciu mogliśmy zobaczyć policjanta schowanego w niewielkiej kępce trawy tuż przy słupie latarni. Na tych zdjęciach policjanta widzimy z dwóch różnych ujęć. Szczególnie to drugie ujęcie, pokazujące funkcjonariusza w całej okazałości sprawiło, że wielu internautów uwierzyło w autentyczność fotografii.
Co o zdjęciu policjanta w krzakach mówią sami funkcjonariusze? Sierż. szt. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji w rozmowie z nami podkreśla, że docenia pracę autora tego fotomontażu, ale jednocześnie dodaje, że nie pomaga to w postrzeganiu pracy policjantów.
- Jeśli się przyjrzeć zdjęciom to wiele rzeczy się tam nie zgadza. Są inne kolory na zdjęciach, nie zgadza się też wzrost umieszczonego tam policjanta. Na drugim zdjęciu coś dziwnego dzieje się z jego nogą. A to tylko kwestie techniczne. Najważniejsze jest to, że żaden funkcjonariusz policji nigdy nie zachowałby się w taki sposób, bo to po prostu jest niebezpieczne zachowanie - argumentuje sierż. szt. Sebastian Bijok.
Policjant podkreśla, że ogromna popularność zdjęcia przedstawiającego funkcjonariusz chowającego się w krzakach wynika z tego, że ludzie widzą to, w co chcieliby uwierzyć.
- Z naszych obserwacji wynika, że kierowcy dużo bardziej obawiają się policyjnej kontroli i mandatu niż wypadku drogowego. Stąd takie reakcje - uważa sierż. szt. Sebastian Bijok.
ZOBACZ także: Aż 12 kopalń wstrzymuje wydobycie od 9 czerwca. "Chcemy ostatecznie pokonać epidemię"
Dodajmy jeszcze, że w miejscu gdzie rzekomo miał w krzakach chować się policjant ktoś postawił niewielkie domki (budy?) z napisem "policja". I tak, one są już prawdziwe.