Zabrze: Policjanci w pomogli dotrzeć córce do schorowanej matki. Zdążyli w ostatniej chwili
Do tego zdarzenia doszło we wtorek, 9 marca po południu. Policjanci zabrzański drogówki: starszy sierżant Przemysław Rytych i starszy posterunkowy Grzegorz Cheba pełnili służbę na drodze krajowej numer 88. W trakcie patrolu zauważyli skodę, która jedzie zdecydowanie za szybko i znacznie przekracza prędkość na tym odcinku trasy. Samochód został zatrzymany do kontroli, a jego kierowcą okazała się 34-letnia mieszkanka Bytomia.
- W trakcie czynności kobieta była bardzo roztrzęsiona i zapłakana. Poinformowała policjantów, iż przekroczyła dozwoloną prędkość, ponieważ śpieszy się do swojej matki, która mieszka w Gliwicach. Okazało się, że kobieta jest schorowana, cierpi między innymi na padaczkę i nie odbiera od niej telefonu. Policjanci natychmiast zdecydowali się pomóc kobiecie, eskortując ją do miejsca zamieszkania matki - informuje sierż. szt. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Po dojechaniu na miejsce policjanci weszli do mieszkania wraz z eskortowaną kobietą, gdzie w łazience zastali nieprzytomną matkę 34-latki. Funkcjonariuszeudzielili jej pomocy, a na miejsce wezwano ratowników medycznych. Jeszcze przed ich przyjazdem seniorka odzyskała przytomność. Kobieta trafiła do szpitala.
ZOBACZ TAKŻE: Sceny jak z horroru w Knurowie. Zamaskowany mężczyzna z siekierą i lalką w rękach straszy nadjeżdżających kierowców [WIDEO]