Nie żyje 29-letni Łukasz K. Policjanci z Zabrza zakończyli poszukiwania
Mieszkaniec Zabrza zaginął w środę, 14 kwietnia. Był na imprezie u znajomych w mieszkaniu przy ulicy Jarzębiej w Zabrzu. Około godziny 23.00 oświadczył innym uczestnikom posiadówki, że wraca do domu. Nigdy tam jednak nie dotarł. Nie nawiązał też żadnego kontaktu z rodziną. Ostatnim śladem było logowanie jego telefonu zanotowane w czwartek, 15 kwietnia około 8 rano w centrum miasta. Potem telefon był już jednak nieaktywny, a policja rozpoczęła poszukiwania na szeroką skalę.
W akcję zaangażowali się też strażacy, którzy przeszukiwali stawy w okolicach ulicy Makoszowskiej i Mikulczyckiej.
Ostatecznie w piąty dzień poszukiwań 29-latka w rejonie przepompowni przy ulicy Na Piaskach odnaleziono jego ciało.
- Ciało podczas obchodu odnalazł pracowniki ochrony pobliskiego zakładu, znajdowało się w trudno dostępnym terenie między ulicami Bytomską a Na Piaskach. Na miejscu pod nadzorem prokuratora wykonano czynności procesowe. Sekcja zwłok pozwoli na dokładne ustalenie czasu i przyczyny śmierci - informuje zabrzańska policja.