Zabrze tonie w długach. Powstał program ostrożnościowy
Głównym tematem środowej konferencji prasowej był fatalny stan finansowy Zabrza i plan jego naprawy. Przygotowanie programu postępowania ostrożnościowego zajęło urzędnikom kilka ostatnich miesięcy.
Część jego elementów już udało się wprowadzić w życie. W ramach programu m.in. wzrosły podatki i opłaty lokalne, zrezygnowano z niektórych wydarzeń kulturalnych, wynajmu powierzchni dla miejskich instytucji i kosztochłonnych inwestycji, ograniczono też wydatki na energię. Urzędnicy nie korzystają z ryczałtów na paliwo, a prezydent nie używa służbowego samochodu.
Głównymi założeniami programu oszczędnościowego Zabrza są:
- spłata zaległych zobowiązań
- odzyskanie stabilizacji finansowej w szczególności poprzez regulowanie zobowiązań na bieżąco
- restrukturyzacja zadłużenia już zaciągniętego jak i przewidzianego do zaciągnięcia
- odzyskanie płynności finansowej
- zwiększenie potencjału dochodowego
- racjonalizacja wydatków
- zmniejszenie sztucznie zawyżonych dochodów
- urealnienie wydatków ponoszonych przez miasto
Zgodnie z przewidywaniami, wdrożenie programu ostrożnościowego w tym roku ma zwiększyć dochody Zabrza o 6 mln zł, a w kolejnych dwóch latach o około 73-75 mln zł.
Zabrze liczy na wsparcie rządu
Przygotowanie planu było warunkiem do tego, by Skarb Państwa udzielił Zabrzu tzw. wsparcia ratunkowego. Rząd może uruchomić takie środki w sytuacji, kiedy samorządom grozi utrata płynności. Podczas konferencji Rupniewska podkreśliła, że Zabrze kwalifikuje się do rządowego koła ratunkowego, ponieważ poprzednie władze zostawiły po sobie 883 mln zł długu.
Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach od dłuższego czasu zwracała miastu uwagę na konieczność podjęcia działań naprawczych. Izba negatywnie zaopiniowała wykonanie budżetu Zabrza w 2023 roku i emisję miejskich obligacji w tym roku. Program postępowania ostrożnościowego to ostatnia szansa na odzyskanie finansowego oddechu dla zabrzańskiego magistratu.
Dzięki temu programowi będziemy mogli sięgnąć po opłacalny z punktu widzenia ekonomicznego miasta instrument pożyczki z budżetu państwa. Liczymy, że wdrażając ten program, będziemy mogli taką pożyczkę uzyskać - mówił podczas konferencji mec. Mariusz Siwoń, były prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach.
Pożyczka w kwocie 373 mln zł pozwoliłaby na zaległości za lata poprzednie, rezygnację z komercyjnego zadłużenia na 110 mln zł, restrukturyzację niekorzystnych dla miasta obligacji za 20 mln zł i spłatę krótkoterminowych obligacji za 75 mln zł wyemitowanych na początku kadencji, aby zapewnić czas na przygotowanie programu oszczędnościowego.
Jeżeli tego nie zrobimy (nie wdrożymy planu - przyp. autorki), istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że miasto będzie wezwane przez organy nadzoru do przystąpienia do programu naprawczego, który jest radykalniejszy, nakłada na miasto dużo więcej ograniczeń i nakazuje działania w bardzo krótkiej perspektywie czasu - dodał mec. Mariusz Siwoń.
W najgorszym scenariuszu problemy z realizacją programu naprawczego mogłyby się skończyć ustaleniem zarządu komisarycznego Zabrza. A to w skrócie oznaczałoby "zamrożenie" miasta.
Skąd się wzięły długi Zabrza?
Problemy finansowe Zabrza mają swoje źródło w tym, że miasto od lat nie regulowało wielu swoich zobowiązań, a część zadań, na które nie było pokrycia w budżecie, przesuwano do miejskich spółek, generując ich straty. MOSiR i ZPEC złożyły już w tych sprawach zawiadomienia do prokuratury.
Równolegle do tych problemów rósł dług miasta. Kredyty, pożyczki, obligacje i inne zobowiązania sięgnęły kwoty 883 mln zł, a wydatki na obsługę długu - 59 mln zł. Poręczenia to kwota 52 mln zł, a miejskie grunty obciążono hipotekami (tylko na 262 mln zł w rejonie gruntów inwestycyjnych tzw. Nowego Miasta).Projekt programu postępowania ostrożnościowego będzie przedmiotem obrad nadzwyczajnej sesji rady miasta w piątek 15 listopada.
Dofinansowanie do rozwoju energii odnawialnej w Zabrzu
Podczas konferencji poruszono również temat dodatkowego wsparcia na rozwój energii odnawialnej. Zabrzański projekt rozwoju energetyki odnawialnej został oceniony najwyżej w całym regionie. Na jego realizację miasto pozyskało 17,7 mln zł unijnego wsparcia.
Dzięki tym pieniądzom mieszkańcy dostaną szansę na pełne dofinansowanie zakupu, montażu lub modernizacji paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i magazynów energii. Projekt skierowany jest do właścicieli i współwłaścicieli domów jednorodzinnych w Zabrzu i przewiduje montaż aż 359 instalacji. To realna szansa na obniżenie kosztów prądu i ciepła - informuje biuro prasowe UM Zabrze.