Śląskie. Pożar hali w Sadowie opanowany
„Sytuację mamy już uznaną za opanowaną, pożar się nie rozprzestrzenia, jednak działania będą jeszcze trwały wiele godzin, na pewno do wczesnych godzin porannych” – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową starszy sekcyjny Łukasz Wołosz z Komendy Powiatowej PSP w Lublińcu. Zgłoszenie o pożarze hali zakładu meblarskiego przy ul. Rolniczej w Sadowie wpłynęło w poniedziałek przed godz. 15:00. Ogień pojawił się w hali o wymiarach 100 na 20 metrów i wysokości około 8 metrów. Spłonęły składowane tam materiały tapicerskie.
Wstępnie straty oszacowano na 3 mln zł, z czego 2 mln zł dotyczą samego budynku – przekazał Wołosz.
Istniało ryzyko, że ogień przeniesie się na inne zabudowania zakładu, jednak strażakom udało się je obronić. Do akcji skierowano jednostki z powiatu lublinieckiego oraz z innych części woj. śląskiego. Na miejscu działał również zastępca śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP, mł. bryg. Zbigniew Dyk.
Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Dwaj pracownicy samodzielnie opuścili zakład. Ze względu na intensywne zadymienie ewakuowano 18 osób z pobliskiej szkoły. Mieszkańcy powiatu otrzymali także alert RCB z apelem, by nie zbliżać się do miejsca pożaru oraz pozostać w domach i zamknąć okna.
Na miejsce przyjechał samochód rozpoznania chemicznego z PSP w Katowicach, który prowadzi pomiary składu powietrza.
Na ten moment wskazania są w granicach normy, więc nie ma zagrożenia dla mieszkańców – zapewnił Wołosz.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Ustalenia w tej sprawie prowadzić będzie policja przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa.