Zabójstwo w Sosnowcu. 33-latka została zadźgana. W sprawie zatrzymano jej męża

Morderstwo w centrum Sosnowca

W środę 26 lutego br. w Sosnowcu doszło do makabrycznej zbrodni. W okolicach godziny 17:00 miejscowe służby zostały powiadomione o awanturze domowej w jednym z mieszkań w centrum miasta. Na miejsce udali się policjanci, którzy przy wsparciu strażaków, weszli do wskazanego mieszkania.

- W środku ujawnili 33-letnią kobietę leżącą na podłodze z licznymi ranami kłutymi na ciele. Pomimo podjętych czynności ratunkowych nie udało się przywrócić czynności życiowych kobiecie. Jak się okazało, w mieszkaniu była wyłącznie kobieta, co wskazywało, że przed przybyciem policji sprawca zabójstwa oddalił się z miejsca tragedii - powiedział podkom. Tomasz Mogielski, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.

Podejrzanym w sprawie szybko został 30-letni mąż zmarłej kobiety. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Po upływie zaledwie kilku godzin wpadł w ręce stróżów prawa przy udziale policjanta, który przebywał wtedy na urlopie.

Obecnie w sprawie prowadzone są czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sosnowcu. Sprawcy zabójstwa grozi od 10 lat więzienia do nawet dożywocia.

Na ten moment policja nie ujawnia szczegółów dotyczących sprawy oraz tego czy małżeństwo posiadało dzieci, które mogły być świadkami tej makabrycznej zbrodni.

Najmłodsi przestępcy poszukiwani w woj. śląskim

ZOBACZ TWARZE