Na drogach

Wypadek na autostradzie A1 zablokował przejazd na kilkanaście godzin. Służby usunęły wrak TIRa

Bardzo poważny wypadek na autostradzie A1 całkowicie zablokował ruch na kilkanaście godzin. Samochód ciężarowy z naczepą w Wikłowie przebił barierki energochłonne na 403 km autostrady niedaleko węzła Mykanów i zjechał z drogi, stając w płomieniach. Kierowca cudem wydostał się z rozbitej kabiny i uszedł z życiem. Wrak usunięto dopiero nad ranem.

Dramatycznie wyglądał wypadek TIRa na autostradzie A1 w Wikłowie. Na 403 kilometrze A1 niedaleko węzła Mykanów na pasie w stronę Łodzi ciężarówka z naczepą najpierw przebiła barierki energochłonne, potem bariery dźwiękochłonne i zjechała z drogi, przewracając się na bok. Chwilę później wybuchł pożar. Płomienie momentalnie objęły kabinę i naczepę. Cały zestaw spalił się doszczętnie.

Kierowcy na szczęście udało się uwolnić ze zniszczonej i zakleszczonej kabiny i w ostatniej chwili uszedł z życiem. Gdy na miejsce przyjechały służby ratownicze, udzieliły kierowcy pierwszej pomocy i został przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Jak doszło do wypadku na autostradzie A1

Najprawdopodobniej przyczyną wypadku był wystrzał przedniej opony w samochodzie ciężarowym, który spowodował utratę panowania nad pojazdem. To dlatego TIR przebił się przez bariery energochłonne i wylądował bokiem w głębokim rowie poza autostradą.

Zobacz zdjęcia

Kierowca z drobnymi zadrapaniami został przywieziony karetką do szpitala na badania

- informuje policja.

Utrudnienia na autostradzie A1

Z powodu wypadku autostrada A1 została zamknięta na kilkanaście godzin. Policja poprowadziła objazdy.

W akcji ratowniczej na autostradzie A1 w Wikłowie zaangażowane były jednostki policji, straży pożarnej z Kryszyny, Częstochowy, Szczeponic i Lgoty Małej. Gdy pożar został ugaszony, a cały ruch pojazdów przekierowany na drogi lokalne, do akcji przystąpili specjaliści z holownikami i dźwigami.

Pozostałości po ładunku z naczepy zostały najpierw przeniesione do podstawionego samochodu, a następnie rozpoczęła się skomplikowana akcja wyciągania wraku. Zadania tego podjęli się drogowcy z Pomocy Drogowej Wal-Car Ratownictwo Drogowe. Zestaw został spalony i zniszczony. Znajdował się w głębokim rowie poza barierami. Dlatego całą operację zakończono dopiero po godz. 6 w czwartek.

QUIZ dla doświadczonych kierowców, którzy znają przepisy ruchu drogowego

Pytanie 1 z 10
Jak powinien się zachować kierowca autobusu, chcąc jechać drogą z pierwszeństwem przejazdu?
Prawo jazdy
Listen on Spreaker.