Kto posprząta niebezpieczne odpady?
Za posprzątanie terenu przy ul. Ostrogórskiej odpowiedzialne będzie konsorcjum firm, na czele którego stanie FCC Pro Eko Sp. z o.o. z Radomska. W skład konsorcjum wchodzą także SARPI z Dąbrowy Górniczej oraz TRANSBUD-WULKAN Sp. z o.o. z Będzina. Umowa z wykonawcą została podpisana w poniedziałek, 30 czerwca w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu.
– Usunięcie odpadów i posprzątanie terenu to proces długofalowy. Najpierw muszą zostać wyburzone obiekty, które tam się znajdują, następnie materiały zostaną usunięte, a kolejnym etapem będzie ich utylizacja – wyjaśnia Michał Zastrzeżyński, zastępca prezydenta miasta Sosnowca.
Zadanie zostanie podzielone na etapy. Pierwszy zakończy się w czerwcu 2026 roku, drugi w czerwcu 2027 roku.

Toksyczna bomba ekologiczna – skutki wieloletnich zaniedbań
Teren, który zostanie posprzątany, był wykorzystywany przez różne firmy i podmioty, które nielegalnie składowały tam niebezpieczne odpady. Do pierwszego, głośnego pożaru doszło tam we wrześniu 2020 roku. W krótkim czasie ogień mocno się rozprzestrzenił, co jakiś czas słychać było wybuchy, zapaliły się pojemniki z nieznanymi substancjami. Później okazało się, że to chemikalia. Gęsty dym było widać z odległości kilku kilometrów, a służby ostrzegały mieszkańców kilku miast przed toksyczną chmurą unoszącą się w powietrzu. W szczytowym momencie z ogniem walczyło 130 strażaków.
Kolejny, głośny pożar wybuchł na początku 2022 roku. Ogniem zajęła się sterta śmieci o wymiarach 15 na 15 metrów. Na szczęście sytuację udało się opanować dosyć szybko. Z żywiołem walczyły cztery zastępy straży pożarnej. Szacuje się, że na terenie składowiska znajduje się około 6 tysięcy ton odpadów, w części spalonych lub nadpalonych. Odpady znajdują się zarówno na zgarniętych po pożarach pryzmach, jak i w budynkach przeznaczonych do rozbiórki – w beczkach i w postaci rozlanego szlamu.
W rejonie ulicy Ostrogórskiej wśród nielegalnych odpadów znajdują się m.in. odpadowe kleje, szczeliwa zawierające rozpuszczalniki organiczne, odpady farb i lakierów, szlamy z usuwania farb i lakierów, szlamy wodne zawierające farby i lakiery, odpady z odtłuszczania zawierające substancje niebezpieczne oraz odpady wykazujące właściwości niebezpieczne.
Potężny pożar w Sosnowcu w 2020 roku – zdjęcia
264 mln zł na likwidację składowisk w woj. śląskim
W lutym 2025 roku wojewoda śląski Marek Wójcik oraz prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński poinformowali, że za kwotę 104 mln zł rozpoczną się prace likwidujące nie tylko sosnowieckie składowisko, ale i podobne miejsca w Siemianowicach Śląskich, Szczekocinach i Mykanowie. Samorządowcy sygnalizowali jednak, że otrzymane kwoty są niewystarczające na przeprowadzenie całości prac.
Władze Sosnowca zaczęły starania o dodatkowe 45 mln zł. Na początku maja samorządowcy otrzymali gwarancję z resortu finansów, że w tym i kolejnym roku miasto otrzyma w sumie ponad 72 mln zł na usunięcie nielegalnych odpadów w rejonie ul. Ostrogórskiej. Pieniądze to efekt konkursu, w którym wnioski oceniane były przez m.in. Śląski Urząd Wojewódzki i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Pod uwagę brana była m.in. odległość od infrastruktury krytycznej czy zabudowań mieszkalnych.
Dotacje do likwidacji niebezpiecznych składowisk umożliwiła nowelizacja ustawy o odpadach, która weszła w życie 1 stycznia 2025 roku. Na jej mocy samorządy mogą otrzymać więcej niż wcześniejsze 80 proc. dofinansowania. Cztery śląskie samorządy otrzymają w sumie 264 mln zł dotacji rządowej na usunięcie niebezpiecznych odpadów. Projekty te – realizowane w Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich, Szczekocinach i Mykanowie – potrwają od dwóch do trzech lat.
Z jednej strony oczywiście się cieszę, że państwo nas wesprze, ale z drugiej przypominam, że przez lata apelowaliśmy do poprzedniego rządu o zmiany w prawie, o większą uwagę przy ściganiu mafii śmieciowych. Tymczasem w 2019 r. zmieniono prawo tak, że odpowiedzialność zrzucono na samorządy. To był kolejny etap “walki”, ale nie z tymi, co trzeba, bo przecież sprzątamy odpady, które nie należą do miasta. Dziękuję tym, którzy nas wspierali, dziękuję Panu wojewodzie, dziękuję prezydentowi Zastrzeżyńskiemu, pracownikom Wydziału Zamówień publicznych. Cieszę się, że sprawnie przebiegła procedura przetargowa i tak jak planowaliśmy wyłoniliśmy wykonawcę tego trudnego zadania – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.