W połowie lutego do jednego ze sklepów w dzielnicy Kromołów wszedł mężczyzna. Miał kaptur na głowie, maseczkę na twarzy i reklamówkę w ręce. W reklamówce schował pudełko, które położył na podłodze. Gdy ekspedientka powiedziała, żeby zabrał swoją własność, ten oznajmił jej, że w środku znajduje się bomba.
Sytuacja szybko eskalowała. Rabuś wszedł za ladę, chwycił kobietę za szyję i sięgnął do kasy. Zabrał 8,6 tys. zł w gotówce, po czym opuścił sklep.
Przerażona ekspedientka zadzwoniła na policję. Na miejsce wezwano również strażaków. W tekturowym pudełku zamiast bomby znaleźli pustą butelkę po alkoholu.
Kryminalni z Zawiercia rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Ustalono, że za rozbojem stał 44-letni mieszkaniec Poręby. W poniedziałek 6 marca mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie. Za przestępstwo grozi mu nawet 12 lat więzienia.