Wstrząsająca relacja sportowca z Zabrza. Tak powalił koronawirusa!
Zabrzanin jest znanym w całym regionie biegaczem ulicznym i trenerem personalnym. Na co dzień prowadzi aktywny tryb życia, uprawia sport. To, przez co przeszedł podczas zakażenia koronawirusem było dla niego szokiem. Jak sam przyznaje, ledwo uszedł z życiem.
- Do soboty żyłem w przekonaniu ze skoro jestem w stanie biegać tygodniowo prawie 200 km i na trening poświęcać około 28 godzin w tygodniu to jestem niezniszczalny, a Herkules może mi co najwyżej nosić rzeczy na trening. Moje myślenie zmieniłem gdy temperatura mojego ciała osiągnęła prawie 40 stopni, a każda próba nabrania powietrza była porównywalna do oddychania przez słomkę podczas biegu na 5 km, co w konsekwencji spowodowało utratę przytomności. I cisza, której nie można opisać - tak relacjonuje przebieg choroby. Dodaje, że życie uratowała mu żona, która zareagowała szybko i bardzo przytomnie.
Sportowiec trafił do szpitala. Diagnoza? COVID-19, w efekcie ostra choroba zakaźna układu oddechowego i hospitalizacja na kolejne kilka tygodni.
ZOBACZ także: Ksiądz z Rybnika ma koronawirusa. "Nie rzucajcie kamieniami...Zawsze mogłem zrobić coś lepiej"
Biegacz przyznaje, że miał bardzo duże trudności w normalnym oddychaniu do takiego stopnia że musiał przyjmować tlen, a także tony tabletek po których człowiek czuje się jak po maratonie bez żeli.
- Dzisiaj już powoli wracam do żywych a poranny trening to teraz przemarsz z sali numer 61 do ubikacji na końcu korytarza mijając po drodze postacie przypominające pracowników NASA, przygotowujących się na lot w kosmos co chwile słysząc informacje o nowej kapsule. Wrócę‼️ Wrócę jeszcze silniejszy‼️ na pewno mądrzejszy z kolejną lekcją życia a każda minuta spędzona z rodziną będzie tą najważniejszą - napisał na Facebooku.
Trener apeluje do innych, aby byli czujni i nie lekceważyli koronawirusa, bo jak się okazuje może on być śmiertelnie niebezpieczny. Dlatego trzeba dbać o swoje zdrowie i wciąż pamiętać o tym, że walka z pandemią koronawirusa nie została zakończona.
ZOBACZ także: Aż 98 procent zakażonych koronawirusem górników nie ma żadnych objawów. Zaskakujący raport Polskiej Grupy Górniczej