Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła, do którego doszło we wtorek 14 maja br. Sprawę przejęła z Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach. W wyniku zdarzenia zginęło trzech górników, a dziesięciu doznało obrażeń ciała.
Śledztwo prowadzone będzie pod kątem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Prokuratura i policja zabezpieczają materiały dowodowe, w tym m.in. niezbędną dokumentację.
- Na miejscu zdarzenia pracował prokurator, który przeprowadził oględziny zwłok 3 pokrzywdzonych. W trakcie śledztwa Prokuratura będzie współpracowała z nadzorem górniczym, który także wyjaśnia przyczyny i okoliczności zdarzenia - poinformował Aleksander Duda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prowadzenie śledztwa prokurator powierzył Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W sprawę zaangażowani byli także funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.
Okoliczności, w których doszło do tragedii, ustalą policyjni śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W sprawę zaangażowani byli także funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.
Tragiczny wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła
Do wstrząsu w KWK Mysłowice-Wesoła doszło w nocy z poniedziałku na wtorek z 13 na 14 maja br. na głębokości 665 metrów. W rejonie zagrożenia znajdowało się wtedy 15 górników, z czego 11 udało się wycofać samodzielnie. Rozpoczęto akcję ratowniczą, w wyniku której we wtorek odnaleziono trzech górników. Niestety dwóch nie przeżyło wypadku. Ostatni poszukiwany górnik odnaleziony został w środę nad ranem. Lekarz potwierdził jego zgon.
Był to już drugi śmiertelny wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła w tym roku. Do pierwszego doszło 17 kwietnia. W wyniku wstrząsu zginął górnik, a 8 zostało poszkodowanych.