Kadyrow napisał na Telegramie, że Rosja może pomóc w organizacji referendum na Śląsku. Niejednoznacznie chciał dołączyć do Ruchu Autonomii Śląska, ale chyba trochę wstydził się zapytać, czy w ogóle może.
W lipcu odbędzie się coroczny Marsz Autonomii Śląska, który za każdym razem przyciąga coraz więcej uczestników. Moim zdaniem ten region Polski zasłużył na specjalny, niezależny status i bardzo potrzebne jest referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej – napisał na Telegramie czeczeński zbrodniarz wojenny Kadyrow.
RAŚ kategorycznie odmówiło jakiejkolwiek pomocy ze strony Rosji, podkreślając, że Górnoślązacy są ludźmi zachodu i identyfikują się z zachodnim kręgiem kulturowym.
Współczesna Rosja, która jest państwem postsowieckim, mimo iż nazywa się federacją de facto jest państwem zarządzanym autorytarnie z jednego ośrodka władzy. Z pewnością nie może być dla Górnoślązaków ani wzorem rozwiązywania problemów między politycznym centrum a regionami, ani też pomocą w dążeniu do uzyskania statusu autonomicznego. Nie ma sensu udawać, że w tym wszystkim chodzi o autonomię Górnego Śląska – mówił dla portalu Eska.pl Jerzy Gorzelik przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.
Wojewoda śląski o Kadyrowie
W poniedziałek, 13 lutego, na antenie Radia Katowice, słowa Kadyrowa skomentował wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Bardzo ciężko w ogóle się do tego odnieść. (Kadyrow - PAP) to jest terrorysta, ludobójca; człowiek, który w tej chwili ma na sumieniu setki ofiar. Nawet nie wypada komentować jego dziwnych sformułowań, nie mających na celu absolutnie nic poza rosyjską propagandą - powiedział cytowany przez PAP wojewoda śląski.