Wjechał autobusem na DTŚ... pod prąd. Kierowcę czekają srogie konsekwencje

i

Autor: KMP Chorzów

Wjechał autobusem na DTŚ... pod prąd. Kierowcę czekają srogie konsekwencje

67-letni rudzianin wjechał autobusem pod prąd na Drogową Trasą Średnicową. Co więcej, próbował zawrócić, ale okazało się to zbyt trudne. Na pół godziny zupełnie wstrzymał ruch drogowy.

Autobusem pod prąd na DTŚ

W piątek 2 sierpnia w godzinach wieczornych zawodowy kierowca siedzący za kierownica autobusu komunikacji miejskiej popełnił bardzo niebezpieczną pomyłkę. 67-latek z Rudy Śląskiej pomimo infrastruktury drogowej, ignorując podstawowe przepisy ruchu oraz znaki drogowe, wjechał autobusem na Drogową Trasę Średnicową.

- Kiedy zorientował się, że popełnił błąd, postanowił zawrócić. Niestety z uwagi na gabaryty autobusu okazało się to mocno utrudnione. Udało się to dopiero w asyście mundurowych - przekazują policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

Na szczęście autobus zjeżdżał już do zajezdni i nie było w nim pasażerów. Kierowca był trzeźwy i tłumaczył się mundurowym "chwilą zamyślenia", jednak nie da się ukryć, że sytuacja mogła być bardzo niebezpieczna. Nieudana próba zawrócenia autobusu na DTŚ zakończyła się zupełnym wstrzymaniem ruchu na około 30 minut, bo autobus zajął wszystkie pasy ruchu.

67-letni rudzianin stracił prawo jazdy, a za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 30 tys. zł grzywny.