Funkcjonariusze ze Straży Granicznej w Częstochowie wzięli pod lupę trzy firmy na terenie województwa śląskiego. Wyniki kontroli okazały się druzgocące dla pracodawców. Jak informuje Zespół Prasowy Komendanta ŚlOSG, łącznie skontrolowano 49 cudzoziemców i okazało się, że wszyscy pracowali niezgodnie z prawem. Wśród nich było 30 obywateli Indonezji, 14 obywateli Uzbekistanu, a także osoby pochodzące z Turkmenistanu, Kazachstanu i Azerbejdżanu.
Część osób nie miała wymaganych zezwoleń, inni pracowali bez jakiejkolwiek umowy. Zdarzały się też przypadki, gdy warunki zatrudnienia były zupełnie inne niż te, które widniały w oficjalnych dokumentach. Niektórzy cudzoziemcy nie posiadali nawet ważnych dokumentów uprawniających ich do pobytu w Polsce. Wszyscy wykonywali nielegalnie pracę.
To nie koniec. Kolejne zatrzymania w regionie
To jednak nie koniec działań śląskiej Straży Granicznej. Zaledwie dzień później funkcjonariusze z Rybnika, Bielska-Białej, Sosnowca i Opola przeprowadzili kolejne interwencje. W ciągu dwóch dni zatrzymano kolejnych 15 cudzoziemców, którzy przebywali lub pracowali w Polsce nielegalnie. Wśród nich znaleźli się obywatele Meksyku, Kolumbii, Indii, Indonezji, Gruzji, Mołdawii i Bangladeszu.
Sześć osób już otrzymało decyzje zobowiązujące do powrotu do swoich krajów. Oznacza to dla nich również zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen na okres od roku do nawet trzech lat. Wobec pozostałych dziewięciu osób, w tym Meksykanina, trzech Kolumbijczyków i trzech Hindusów, wciąż trwają czynności służbowe, które najprawdopodobniej zakończą się wydaniem podobnych decyzji.
Pracodawców czeka kara
Na poważne konsekwencje muszą przygotować się również pracodawcy, u których zostaną teraz przeprowadzone szczegółowe kontrole. Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi zatrudniania cudzoziemców, które weszły w życie 1 czerwca 2025 roku, kary za takie praktyki są znacznie surowsze.
Jak przypomina Straż Graniczna, osoba odpowiedzialna za nielegalne powierzenie pracy cudzoziemcowi podlega karze grzywny od 3 000 zł do nawet 50 000 zł. Co ważne, wysokość kary jest proporcjonalna do liczby nielegalnie zatrudnionych osób. Oznacza to, że firmy opierające swój model biznesowy na pracy "na czarno", mogą spodziewać się gigantycznych kar. Grzywna czeka także samego cudzoziemca – za nielegalne wykonywanie pracy może zostać ukarany kwotą nie niższą niż 1 000 zł.
