Wiceburmistrz Cieszyna: straż graniczna jak naziści
W poniedziałek, 19 grudnia w Sądzie Rejonowym w Cieszynie, zapadł wyrok w sprawie wiceburmistrza Cieszyna. Prokuratura oskarżyła samorządowca między innymi o znieważenie premiera Mateusza Morawieckiego, a także porównanie strażników granicznych do nazistów. Sąd uznał, że Przemysław Majora(zezwolił na publikację danych), jest winny zniesławienia premiera, jednak umorzył sprawę na roczną próbę. Wyrok nie jest prawomocny.
Samorządowiec odpowiadał za pomówienie Straży Granicznej, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przedmiotem sprawy był wpis samorządowca na jego prywatnym koncie w portalu społecznościowym, a dotyczył kryzysu uchodźczego na granicy polsko-białoruskiej.
W Październiku 2021 roku samorządowiec napisał: "Niczym się nie różnicie od nazistów. Niczym!". Wpis zilustrował fotografiami przedstawiającymi małych więźniów opuszczających niemiecki obóz Auschwitz, a także fotografią dzieci stojących za ogrodzeniem budynku Straży Granicznej w Michałowie.
Znieważanie miało charakter publiczny
- W ocenie sądu wpis oskarżonego miał charakter znieważający konstytucyjny organ państwa - prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. Użyte w nim sformułowania przyrównywały go do nazisty (…). Znieważenie miało charakter publiczny, ponieważ dokonane zostało na ogólnodostępnym profilu internetowym oskarżonego. (…) Niewątpliwe jest, że zakres ochrony dobrego imienia osób sprawujących funkcję publiczną musi uwzględniać potrzebę równowagi między tą ochroną, a koniecznością otwartej dyskusji o problemach politycznych i społecznych. Osoba publiczna musi wykazywać znacznie dalej idącą tolerancję w stosunku do negatywnych ocen swojego postępowania niż w przypadku zwykłego obywatela - powiedział sędzia Sławomir Korcz, cytowany przez TVN24.pl
Zdaniem sądu sformułowanie użyte przez wiceburmistrza Cieszyna, przekroczyło granice dozwolonej krytyki. Sędzia podkreślił także, że nie miał charakteru opinii, a miał na celu informowanie o obiektywnym zdarzeniu, jednak zarzut sformułowany przez oskarżonego, który porównał działanie instytucja, a także partii politycznej do działań nazistów za pomówienie, które zmierzało do poniżenia tych podmiotów w opinii publicznej.
Sąd zastrzegł także, że Major ma prawo mieć krytyczny stosunek, do działań podejmowanych wobec uchodźców na granicy z Białorusią. Jednak zdaniem sądu wina i szkodliwość społeczna czynu nie była znaczna, dlatego sąd postanowił o umorzeniu sprawy. Wiceburmistrz nie był karany, a także przeprosił za swój wpis.
- Z pokorą przyjmuję, że moje słowa krytyki były w ocenie sądu zbyt mocne - przekazał w rozmowie z mediami Przemysław Major.