Wakacje 2020. Mieszkańcom Śląska odmawia się rezerwacji kwatery? "Boją się koronawirusa"
Mieszkańcy województwa śląskiego są stygmatyzowani przez to, że na Śląsku mamy najwięcej zakażeń koronawirusem? Tak twierdzi pan Paweł, któremu wraz ze szwagrem odmówiono rezerwacji, gdy właściciele kwatery dowiedzieli się, skąd pochodzą. Sprawę jako pierwszy opisał Super Express.
- Boją się koronawirusa, którego w Śląskiem według statystyk jest najwięcej - mówi pan Paweł w rozmowie z SE. Dodaje, że mieli ze szwagrem plan na nadmorski wypoczynek, ale gdy właściciel domku, który chcieli wynająć dowiedział się skąd przyjadą, odmówił rezerwacji.
ZOBACZ także: 1000 plus na wakacje. Rząd zmienia zasady. Kiedy dostaniemy bon na wypoczynek w kraju?
Docierają do nas sygnały, że rzeczywiście zdarzają się takie sytuacje, w których właściciele domków wakacyjnych czy też pokoi mają wątpliwości i pytają zawsze ewentualnych klientów skąd przyjeżdżają. Bywało, że mieszkańcy Śląska słyszeli odmowę. Poniżej kilka relacji mieszkańców Śląska:
Katarzyna z Chorzowa: - Ja się również spotkałam z takim faktem, we Władysławowie odmówiono rodzinie, która od kilku lat jeździła w to samo miejsce właśnie dlatego, że są ze Śląska.
Martyna z Katowic: - Kuzynka chciała w Beskidach na wrzesień zarezerwować pokój. Zapytała się czy przyjmują gości, dostała odpowiedź, że oczywiście tak. Po czym padło pytanie „a skąd Pani jest?” - odpowiedź: „z Katowic”. Gospodyni stwierdziła „a to nie nie”.
Iwona z Zabrza: - Koleżanka miała zarezerwowane miejsce na Mazurach. Wpłaciła zaliczkę i po godzinie miała telefon, że nie chcą by przyjechała bo jest z Katowic największej zarazy i już dokonali zwrotu pieniędzy.
Wakacje nie dla mieszkańców województwa śląskiego? Prezes ŚOT potwierdza
Te wszystkie doniesienia potwierdza Adam Wawoczny, prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej, który sam niedawno był na urlopie i przekazał, że za każdym razem gdy chciał zarezerwować nocleg to pytano go skąd przyjechał.
Jak widać takie sytuacje więc się zdarzają, ale na szczęście są raczej marginalne i coraz rzadsze. Większość właścicieli wakacyjnych kwater nie przejmuje się zbytnio tym skąd przyjeżdżają do niego wczasowicze. I to jest słuszne podejście, bo taka stygmatyzacja jest po prostu szkodliwa, krzywdząca i nieuczciwa.
Przypomnijmy, że w województwie śląskim od początku epidemii odnotowano blisko 8,5 tysiąca zakażeń koronawirusem.
Grecja uznała lotnisko w Pyrzowicach za obszar zagrożony epidemią
Niestety pewna mimowolna stygmatyzacja mieszkańców terenów, w których jest najwięcej zakażeń koronawirusem, przyjęła już formę międzynarodową. Grecja uznała lotnisko Katowice Airport w Pyrzowicach za położone na obszarze zagrożonym epidemią koronawirusa. A to oznacza pewne trudności dla pasażerów, którzy chcą polecieć do Grecji właśnie z pyrzowickiego lotniska.
Czytaj więcej: Wakacje 2020. Grecja uznała lotnisko w Pyrzowicach za zagrożne epidemią. Wakacyjne loty ze Śląska zagrożone