Nielegalni imigranci zatrzymani w Katowicach. Policjanci podzielili się z nimi jedzeniem i piciem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Policjanci z Katowic podzielili się jedzeniem z nielegalnymi imigrantami

Do zatrzymania grupy obywateli Afganistanu, którzy nielegalnie przebywali na terytorium Polski doszło pod koniec zeszłego tygodnia. Policjanci z Katowic dostali zgłoszenie od kierowcy ciężarówki, który po zatrzymaniu się na stacji paliw usłyszał odgłosy dochodzące z naczepy, którą przejął na granicy.

- Po otworzeniu drzwi naczepy z pojazdu wybiegło kilku młodych mężczyzn o ciemnej karnacji i oddaliło się w kierunku pobliskich terenów handlowych. Kierowca podejrzewał, że mogli to być nielegalni imigranci. Z uwagi na rozległość terenu, który trzeba było sprawdzić oraz specyfikę działań w poszukiwanie osób zaangażowani zostali funkcjonariusze Straży Granicznej oraz policjanci Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Policjanci ustalili, że pojazd z ładunkiem ziemniaków z Grecji przemieszczał się przez Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację i Czechy do Polski - informuje Komenda Wojewódzka Policja w Katowicach.

ZOBACZ także: 1000 plus na wakacje. Rząd zmienia zasady. Kiedy dostaniemy bon na wypoczynek w kraju?

Policjant po służbie nie odpuścił i imigranci zostali złapani

Kiedy wydawało się, że tej nocy nie uda się złapać imigrantów, policjant z nieetatowej grupy wywiadowców OPP w Katowicach, po zakończeniu swojej służby w tym dniu „nie odpuścił” i przed powrotem do domu jeszcze raz pojechał w okolice miejsca opuszczenia naczepy przez uchodźców.

- Około godziny 23.00, przy autostradzie A-4 policjant ujawnił grupę trzech osób odpowiadających rysopisom i ubiorom zarejestrowanym przez monitoring stacji. Powiadomił pozostałych wywiadowców pełniących jeszcze służbę oraz dyżurnego miasta i mundurowych z nocnej zmiany - informuje KWP w Katowicach.

ZOBACZ także: Mapy Google znowu mają głos Jarosława Juszkiewicza. Protesty użytkowników przyniosły skutek [WIDEO]

Ostatecznie grupa Afgańczyków została zatrzymana. Mężczyźni nie byli agresywni. Tylko jeden z nich miał paszport, natomiast pozostali nie posiadali żadnych dokumentów. Wszyscy byli zmęczeni i wycieńczeni. Policjanci oddali im swoje napoje i podzielili się jedzeniem. Mężczyźni następnie zostali przewiezieni do dwóch jednostek Policji, skąd przekazano ich do dyspozycji funkcjonariuszy Straży Granicznej.