Z tekstów kronikarza Jana Długosza można dowiedzieć się, że w okolicy na przełomie XIII i XIV wieku zbudowany został kościół, klasztor i szpital, który ufundował biskup krakowski Jan Muskat. Do niedawna średniowieczny kościół pozostawał jedynie w kronikach. Teraz fundamenty zostały odsłonięte.
Przypadkowe odkrycie nieprzypadkowych ruin
Archeolodzy wiedzieli już wcześniej, gdzie mniej więcej mógł znajdować się kościół, o którym pisał Jan Długosz. Na fundamenty natrafili przez przypadek – podczas prac budowlanych.
Kościół prawdopodobnie służył wiernym do 1455 roku, wtedy oddziały walczące u boku Kazimierza Jagiellończyka, ze względu na nie otrzymanie żołdu zgrabili i zniszczyli tereny przez które przejeżdżali. Przez nich uległ zniszczeniu między innymi kościół w Sławkowie.
Obecnie trwają rozmowy z gospodarzem terenu i konserwatorem zabytków dotyczące wyeksponowania znaleziska i udostępnienia go zwiedzającym.