Jako pierwszy pojawił się post w mediach społecznościowych. Wyostrzył on czujność właścicieli psów i zwrócił uwagę na czyhające niebezpieczeństwo.
- Chciałbym ostrzec wszystkich, że na skrzyżowaniu ulicy Oławskiej z Bielską, na Alei Brzozowej, ktoś podrzuca jedzenie z trutką na psy. Pies mojego znajomego zjadł to zatrute jedzenie, co spowodowało ciężkie zatrucie. Musiał przejść przetaczanie krwi, a krew była czarna od ilości trucizny. Obecnie pies znajduje się w klinice w Mikołowie - poinformował w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców.
Policja o zdarzeniu wie jedynie od dziennikarzy
Po niepokojących doniesieniach internautów skontaktowaliśmy się z częstochowską policją. Niestety, jak poinformowała nas podkomisarz Barbara Poznańska, nie są prowadzone żadne czynności w kierunku ustalenia sprawcy zatrucia i śmierci psów, ponieważ do służb nie wpłynęło żadne zgłoszenie.
Z tego miejsca chcemy apelować do właścicieli poszkodowanych czworonogów o niezwłoczne zgłoszenie się na komendzie lub skontaktowanie się telefoniczne. Bo bez zgłoszenia nie mogą być podjęte żadne kroki w celu ustalenia tożsamości podtruwacza, a ucierpieć może jeszcze więcej zwierząt.
Te dzielnice są najniebezpieczniejsze w mieście
Zobacz listę