Najniebezpieczniejsze dzielnice na Śląsku i Zagłębiu. Najnowsze dane
Są na Śląsku i Zagłębiu dzielnice, gdzie diabeł mówi dobranoc. Niebezpieczne dzielnice to miejsca, których najlepiej unikać. Alkoholowe libacje, kradzieże, pobicia a nawet tzw. wjazdy kibiców to niemal codzienność. Niektóre dzielnice od lat cieszą się złą sławą, inne dopiero od jakiegoś czasu uważane są za bardzo niebezpieczne. Inne sława wyprzedza do dzisiaj, choć według lokalnych mieszkańców te miejsca mocno się zmieniły.
Katowice Załęże
Od lat Załęże funkcjonuje w świadomości jako jedna z najniebezpieczniejszych dzielnic na Śląsku. Uważają tak mieszkańcy Katowic i okolic choć gwoli prawdy, ta dzielnica w ostatnich latach przeszła zmianę, choć może niewystarczającą, stąd łatka niebezpiecznej nadal jest do niej przyklejona.
Chorzów Batory
Chorzów sam w sobie potrafił być kiedyś straszny. Nie miało znaczenia, czy to centrum, czy Maciejkowice i czy właśnie Batory. Z czego ta dzielnica słynęła? Bójek pseudokibiców, pobić, kradzieży i awantur. No i łatka patologicznej części miasta też nie pomaga w zmianie wizerunku.
Bytom Bobrek
Dzielnica-legenda. Słyszysz Bobrek, myślisz - patologia. I przez lata właśnie taki obraz Bobrka utrwalił się w świadomości mieszkańców nie tylko Bytomia. W ostatnich latach ta dzielnica zaczęła przechodzić zmianę. Powolną, jak remont kolonii Zgorzelec, ale kto wie, czy Bobrek nie stanie się drugim Nikiszowcem. W końcu dzielnica Katowic jeszcze 10 lat temu była owiana bardzo złą sławą, a dzisiaj? To perełka odwiedzana przez dziesiątki tysięcy turystów.
Gliwice Sośnica
To dzielnica, w której znajdziemy stare pomazane bloki, zrujnowane domy i wszechobecnych bezdomnych żebrzących o dwa złote. No i nie jest tam najbezpieczniej, choć dzisiaj nie można powiedzieć, że cieszy się złą sławą. Bo na pytanie, z czym kojarzy się dzisiaj Sośnica, słyszymy - autostradą A4 i bramkami. Ot, takie skojarzenie.
Mysłowice Rymera
a dzielnica od lat znajduje się w czołówce najbardziej niebezpiecznych dzielnic na Śląsku i Zagłębiu. Jest stawiana w jednym szeregu z katowickim Załężem i świętochłowickimi Lipinami.
Mysłowice Wesoła
Co może być zaskakujące - dla wielu osób dzielnica Wesoła jest nadal uważana za niebezpieczną mimo zmian, jakie w niej zachodzą. Z drugiej strony wielkim zaskoczeniem nawet dla policji było to, że dwa lata temu według policyjnych statystyk była to najbezpieczniejsza dzielnica w Mysłowicach. Można tu oczywiście pół żartem, pół serio powiedzieć, że policja się tam nie zapuszczała. Ale może to już jednak tylko zła sława, która przylgnęła do tej dzielnicy?
Sosnowiec Pogoń
W ostatnich miesiącach, jeśli nie latach, o Pogoni słyszało się najczęściej z powodu popełnianych tam przestępstw. A to wbrew pozorom dzielnica bardzo kontrastowa, gdzie znajdują się i uczelnie, ale też miejsca, w których można poczuć historię tej dzielnicy.
Ruda Śląska Chebzie
Ta dzielnica na Śląsku wciąż uchodzi za synonim miejsca zapomnianego przez Boga. Stare familoki straszą przyjezdnych. I nawet pięknie wyremontowany dworzec nic tu jeszcze nie pomógł.
Siemianowice Śląskie Hugo
Przez lata w tej części Siemianowic obowiązywało powiedzenie "Na Hugo nie żyje się długo". I faktem jest, że sporo przestępstw - zwłaszcza tych ciężkich, działa się w tej dzielnicy, bądź w nie mniej okrytej złą sławą części o nazwie "Nowy Świat". Walka nie tyle ze złą sławą, a z lokalnym społeczeństwem, edukowanie, próba zmian zaczęła w końcu przynosić pewne efekty. Stąd zła sława Hugo nadal wyprzedza tą część miasta, ale zmiany - te realne już gdzieś tam nastąpiły. Nawet jeśli w niewielkim stopniu.
Sosnowiec-Kazimierz Górniczy
Ubóstwo, depopulacja, pijaństwo i awantury. Sosnowiec się zmienia na lepsze, ale patologie wciąż występują, szczególnie w tej dzielnicy.
Katowice Szopienice
Szopienice od lat znajdują się w czołówkach rankingów dotyczących niebezpiecznych dzielnic w Katowicach. Po latach... aż tak wiele się nie zmieniło. Zdaniem mieszkańców ta dzielnica nadal może stanowić zagrożenie zwłaszcza dla "obcodzielnicowców". Z drugiej strony ta dzielnica też się zmieniła, niemniej legenda w tym przypadku chyba nadal obowiązuje.
Świętochłowice Lipiny
To dzielnica okryta bardzo złą sławą. Powszechna opinia mówi o tym, że lepiej omijać Lipiny szerokim łukiem. Inaczej można narazić się na niebezpieczeństwo. Z drugiej strony jest też słynna procesja na Boże Ciało w Lipinach. Słynna całą Polskę. Wydarzenie, które przyciąga ludzi z całego kraju, w tym fotografów. Jednak mówienie w tym przypadku, o swoistym kontraście, byłoby nadużyciem, bowiem Boże Ciało jest raz w roku. Reszta to już zupełnie inna bajka.
Zabrze Biskupice
Libacje alkoholowe, pobicia i awantury pseudokibiców są tutaj na porządku dziennym. W niektóre miejsca lepiej się nie zapuszczać, bo choć - obiektywnie mówiąc, to architektonicznie jest bardzo ładna dzielnica, to zła sława sprawia, że nadal lepiej jej nie odwiedzać ani za dnia, ani tym bardziej po zmroku.
Będzin Syberka
Syberka chyba nigdy nie miała zbyt dobrej prasy, a w ostatnich latach zwłaszcza. I już nie chodzi nawet o napady, pobicia i kradzieże, a morderstwa, do których w tej części miasta dochodziło nader często. I to takich, o których mówiła cała Polska.