Urząd miasta nie wiedział o dacie eliminacji nutrii w Rybniku. "To są działania niezależne od miasta"

Odławianie i eliminacja nutrii w Rybniku

O stanowisku w tej bulwersującej mieszkańców sprawie zapytaliśmy w rybnickim magistracie.

- Na to co się dzieje w dniu dzisiejszym nie mamy wpływu, bo to są działania niezależne od miasta. To jest tak naprawdę pokłosie podpisania umowy przez wykonawcę z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach. Co więcej, pomimo naszych starań, próśb i pytań, nie został nam udostępniony harmonogram działań tej firmy więc nie mieliśmy informacji, o tym kiedy, to co dzisiaj się stało, ma się w ogóle stać - powiedziała Mariola Michalska z biura prasowego Urzędu Miasta w Rybniku.

Jak dodaje, do tej pory miasto wspierało każde działania mające na celu stworzenie azylu dla nutrii. Takie miejsce powstało w Zagrodzie Trzech Sióstr i ma możliwość przetrzymania kolejnych zwierząt.

- Takie miejsce jest i ma możliwość przetrzymania kolejnych zwierząt. I to uważamy za humanitarne rozwiązanie, żeby te zwierzęta można było odłowić i przekazać do zagrody trzech sióstr, a nie odstrzelić - wyjaśnia.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ani wykonawca nie informują władz Rybnika o planowanym harmonogramie działań ani jego efektach. Według nieoficjalnych informacji, które dotarły do rybnickiego urzędu, firma miała już zakończyć swoje działania, które polegały za eliminacji 200 nutrii na terenie całego województwa śląskiego.

- Z tego co my wiemy to ta firma tylko dziś była u nas i nie wiemy, czy jakiekolwiek u nas udało się im zlikwidować - powiedziała Mariola Michalska.

Czy w centrum miasta doszło do odstrzału?

Władze miasta są również bardzo zaskoczone doniesieniami, zgodnie z którymi w centrum miasta miało dojść do odstrzału nutrii.

- Jeżeli to się potwierdzi, że doszło do jakiegoś odstrzału w centrum miasta, to jest to dla nas niezrozumiałe. Nie ma jakby na to uzasadnienia, bo skoro firma może wykonywać swoją pracę dwutorowo - odławiać i usypiać albo strzelać, to dlaczego w centrum miasta wybiera taką a nie inna formę - powiedziała Mariola Michalska.

Na ten moment jednak informacje o rzekomym odstrzale zwierząt pozostają niepotwierdzone.

- Z tego co wiem, te działania zakończyły się, ale byli tam też poszczególni wolontariusze Pet Patrolu na miejscu oraz mieszkańcy i nie potwierdzają nam, żeby doszło do strzału w momencie kiedy oni byli na miejscu - powiedziała Mariola Michalska.