Ukraińcy chcą zostać w Katowicach. "Tu jest wysoki standard życia"
Ciekawe badania przeprowadzili statystycy Narodowego Banku Polskiego. Zapytali Ukraińców, którzy uciekli przed wojną do Polski, czy po zakończeniu wojny chcieliby wracać do domu, czy zostać w Polsce i w jakim mieście. Z tego badania powstał raport, z którego wprost wynika, że uchodźcy z Ukrainy, którzy chcieliby zostać w naszym kraju na stałe, najchętniej osiedliliby się w Katowicach. Taką opcję wybrałoby 26 procent ankietowanych. W Bydgoszczy zostałaby co czwarta osoba, a w Białym stoku co piąta. Najmniej popularne wśród uchodźców są Lublin (7 procent), Warszawa (12 proc.) oraz Kielce (13 proc.).
Jak wskazują statystycy, takie odpowiedzi nie powinny zaskakiwać, bowiem tuż po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, najłatwiej było się dostać do wielkich ośrodków w Polsce, a duże miasta były wtedy najbardziej dostępne. Mniejsze miasta były wybierane głównie ze względu na obecność jakiegoś członka rodziny. Obecnie, jak podkreślają statystycy NBP, Ukraińcy chcą zostać tam, gdzie jest niskie bezrobocie, rozwinięty przemysł oraz usługi.
W Katowicach po ataku na Ukrainę zatrzymało się ponad 96 tys. Ukraińców
Według danych Unii Metropolii Polskich w Katowicach od momentu ataku Rosji na Ukrainę zatrzymało się 96 462 Ukraińców. W całej metropolii jest ich natomiast 302 963. Ukraińcy podkreślają, że Katowice oferują wysoki standard życia. - Chwalą m.in. dużą ilość zieleni w mieście, łatwy dostęp do infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, transportu publicznego, dobrych szkół czy też łatwość w znalezieniu pracy. - Dlatego nie dziwię się, że ponad jedna czwarta uchodźców z Ukrainy chce u nas zostać na stałe. Jestem przekonany, że znajdą tu drugi, bezpieczny dom - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Katowice gotowe na pomoc Ukraińcom zimą
W rozmowie z Gazetą Wyborczą prezydent Krupa powiedział, że zimą Ukrainę mogą opuścić setki tysięcy osób, które nie będą miały prądu, ogrzewania i wody. Podkreślił, że miasto jest gotowe na to, aby im pomóc i uruchomić w ciągu kilkudziesięciu godzin szeroko zakrojoną pomoc. Miasto oszacowało również ile do tej pory wydano na pomoc uchodźcom. To 44 mln zł pochodzące z budżetu miasta oraz metropolii. W pomocy brały też udział firmy i osoby prywatne, dzięki czemu nie tylko udało się pomóc, ale znaleźć dach nad głową w miejskich budynkach dla ponad 1,5 tysiąca uchodźców. Kilkaset osób mieszka do teraz w akademikach. Do tego, według danych z katowickiego urzędu pracy, do urzędu wpłynęło ponad 14 tysięcy zawiadomień o zatrudnieniu Ukraińców na terenie Katowic.
Źródło: Gazeta Wyborcza