25-latka chciała zabrać ze sobą kawałek historii
Muzealne kradzieże to nieczęste zdarzenia nie tylko w skali Polski, ale i Europy. Jeśli dochodzi już do próby kradzieży, to "ofiarami" są najczęściej dzieła sztuki o ogromnej wartości. W tym przypadku tak nie jest, a łupem miały paść przedmioty, które mają wartość głównie historyczną. Oto w Muzeum Historii Katowic doszło do próby zuchwałej kradzieży. Złodziejką była młoda, 25-letnia kobieta, która nie potrafiła się oprzeć urokowi niektórych przedmiotów z damskiej garderoby, które widziała na eksponatach w muzeum. Dlatego w pewnym momencie skusiła ją wyjątkowość dwóch damskich torebek oraz pary rękawiczek, które chciała schować do swojej torebki i wyjść z muzeum jakby nic się nie stało.
Wszystko obserwowała pracowniczka Muzeum Historii Katowic. Kiedy 25-latka zorientowała się, że jest obserwowana, wyrzuciła eksponaty na podłogę, kopnęła pracowniczkę muzeum i zaczęła uciekać. Miała pecha, bowiem na drodze stanęło dwóch mężczyzn, którzy nie mieli problemów z jej zatrzymaniem.
Eksponaty uległy zniszczeniu. To przedmioty sprzed 100 lat
Choć eksponaty zostały odzyskane od razu, to niestety przez chciwość 25-latki uległy zniszczeniu. Kobieta próbowała ukraść torebkę z tkaniny, torebkę skurzaną oraz rękawiczki damskie. Przedmioty, które zostały wyprodukowane na przełomie lat 20. i 30. XX wieku. Jako dziedzictwo tamtych czasów były eksponowane przez Muzeum Historii Katowic w ramach wystawy prezentującej modelowe mieszkania mieszczańskie z przełomu XIX i XX wieku.
Eksponaty na szczęście udało się uratować, czego nie można powiedzieć o 25-latce, która się na nie połasiła. Prokuratura Rejonowa Katowice – Południe w Katowicach skierowała do Sądu akt oskarżenia przeciwko niej, oskarżając ją m.in. zarzut usiłowania kradzieży dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Za to grozi jej od roku do nawet 10 lat więzienia.