Ukradł ciężarówkę, bo "chciał sobie pojeździć". Na sumieniu miał więcej "grzechów"
Katowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód ciężarowy marki Mercedes. 45-latek zrobił to, bo jak przyznał, "chciał sobie pojeździć". Jak się okazało, złamał przy tym orzeczony sądownie trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje go aż do 2031 roku.
Ponadto w trakcie policyjnych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna zatankował do kradzionej ciężarówki paliwo w Myszkowie i odjechał ze stacji paliw bez płacenia.
Polecany artykuł:
Ponadto doprowadził do kolizji z innym pojazdem i odjechał z miejsca zdarzenia.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Skradziona auto zostało natomiast odzyskane. 45-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Za kradzież pojazdu i złamanie sądowego zakazu chce dobrowolnie poddać się karze 1 roku i 1 miesiąca bezwzględnego pozbawienia wolności.
Odpowie również za kradzież paliwa i spowodowanie kolizji. O karze zadecyduje jednak katowicki sąd. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.