W Tychach są prawdziwi "miszczowie" parkowania
O tym, jak ważny jest podjazd dla karetek w każdym szpitalu, nie trzeba nikogo przekonywać. Z tego miejsca następuje błyskawiczny transport pacjenta, któremu lekarze ratują życie. Liczą się wtedy dosłownie sekundy. Niestety, choć świadomość tego faktu jest dość spora, to są ludzie, którzy nadal są jak dzieci we mgle i ignorują pewne fakty z otaczającej ich rzeczywistości. Tak było w czwartek, 16 stycznia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Megrez w Tychach. Pewien kierowca uznał, że bardzo dobrym miejscem do zaparkowania samochodu będzie właśnie podjazd dla karetek pogotowia. W ten sposób go zablokował i znacznie utrudnił pracę pracownikom karetek pogotowia.
Ratownicy mieli trudności z bezpiecznym transportem pacjentów do placówki. Na miejsce wezwano straż miejską, która już zabierała się do odholowania pojazdu, kiedy na miejscu pojawił się właściciel. Jak się tłumaczył?
Mężczyzna wyjaśnił, że zaparkował w tym miejscu z powodu braku wolnych miejsc parkingowych w pobliżu szpitala - wyjaśnia tyska straż miejska.
Na kierowcę został nałożony mandat karny, natomiast podjazd dla karetek został odblokowany, co pozwoliło na dalsze, bezproblemowe funkcjonowanie placówki. - Apelujemy o zachowanie odpowiedzialności i szacunku dla przestrzeni przeznaczonej dla służb ratunkowych. Każde blokowanie podjazdu może mieć poważne konsekwencje w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia pacjentów - apeluje straż miejska.
W Tychach parkują w dziwnych miejscach
Sprawa zyskała dość szeroki rozgłos w mediach społecznościowych, a na kierowcę blokującego podjazd spadła fala krytyki.
- Co trzeba mieć w głowie, żeby tak zrobić?! I to tłumaczenie... - pisze Kaya.
- Kolejny egoista ja moje najważniejsze co tam zdrowie i życie innych - dodaje Dana.
To nie pierwsza sytuacja z krnąbrnymi kierowcami, którzy parkują w miejscach do tego niedozwolonych. Do miejskich legend przeszli już kierowcy, którzy upatrzyli sobie rondo przy Parku Wodnym jako idealne miejsce do parkowania. Wśród najczęstszych tłumaczeń jest naturalnie brak miejsc do parkowania, ale także brak czasu na szukanie wolnego miejsca, czy bliskość do wejścia.
Mistrzowie parkowania. Nie ma na nich siły!
Zobacz zdjęcia