Wstrząs w kopalni Rydułtowy
W czwartek 11 lipca o godz. 8:15 doszło do silnego wstrząsu wysokoenergetycznego w kopalni KWK ROW Ruch Rydułtowy należącej do Polskiej Grupy Górniczej. Zdarzenie miało miejsce na poziomie 1200 m, w rejonie pokładu 713. Jak informuje PGG, w strefie zagrożenia znajdowało się wtedy 68 górników i nic nie wskazuje na to, że doszło do zwału w wyrobiska.
- Część tych ludzi jest wyciągana, część jest wydobyta, do części jeszcze nie dotarły służby - powiedziała w rozmowie z PAP Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzeczniczka prasowa Polskiej Grupy Górniczej.
Jak przekazała wcześniej rzeczniczka PGG, uwięzionych pod ziemią mogło być nawet ponad 50 górników.
- Jedna jest niepokojąca informacja, że z dwoma pracownikami nie mamy w tej chwili kontaktu. Wszyscy pozostali są w kontakcie ze służbami ratunkowymi - powiedziała po godzinie 12:00 Aleksandra Wysocka-Siembiga w rozmowie z TVN24.
Część załogi udało się już wydostać. Na powierzchnię przetransportowano 41 górników, z czego 22 trafiło do szpitali.
Na miejscu pracuje 11 zastępów ratowników górniczych. Na poszkodowanych górników oczekują trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i 11 karetek. Miejsce zabezpieczają policjanci i strażacy. Interweniuje 11 zastępów straży pożarnej. Utworzono dwa punktu medyczne, wspierające działania służb medycznych.
Wkrótce na miejsce mają przybyć dwaj ratownicy z psami poszukiwawczymi z grupy poszukiwawczo-ratowniczej z KM PSP z Jastrzębia-Zdroju. W drodze jest również wojewoda Marek Wójcik. Na miejsce wciąż docierają też kolejne służby, a m.in. karetki z małopolski.
W porozumieniu z dyrekcją kopalni uruchomiono specjalną linię telefoniczną przeznaczoną dla rodzin górników. Informacji udziela Dział BHP pod nr telefonu: 32 729 45 30.