Areszt i zarzuty dla młodego trenera z Sosnowca
Kamil K. został zatrzymany na początku lutego po tym, jak rodzic jednego z chłopców złożył zawiadomienie. Mężczyzna, który pracował nie tylko jako trener, ale również nauczyciel wychowania fizycznego w jednej ze szkół, przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
Decyzję o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym podjął 8 lutego Sąd Rejonowy w Sosnowcu. Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie złożone przez obronę, podtrzymując wcześniejsze postanowienie. Za każdy z czynów, o które jest podejrzany, Kamilowi K. grozi od 2 do 15 lat więzienia.
– Zażalenie na decyzję o aresztowaniu zostało rozpatrzone negatywnie. Sąd utrzymał areszt – poinformował w poniedziałek zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ, Michał Łukasik.
Ile dzieci skrzywdził Kamil K.?
Prokurator zaznaczył, że trwa ustalanie tożsamości osób poniżej 15. roku życia, które zgodnie z przepisami muszą zostać przesłuchane przed sądem, w obecności prokuratora i psychologa. Część świadków ukończyła już 16 lat, dlatego ich przesłuchania mogą odbyć się w prokuraturze, z udziałem rodziców.
Aby dotrzeć do wszystkich potencjalnych ofiar, prokuratura zwróciła się o informacje do różnych placówek, a zebrane dane będą weryfikowane przez policję.
Reakcja klubu Czarni Sosnowiec
Po zatrzymaniu trenera, 10 lutego klub Czarni Sosnowiec wydał oficjalne oświadczenie, w którym zapewnił, że natychmiast po uzyskaniu informacji o zarzutach podjął odpowiednie kroki zgodnie z obowiązującymi procedurami.
– Trener został odsunięty od pracy z młodzieżą, a sprawa niezwłocznie zgłoszona organom ścigania. Klub w pełni współpracuje z prokuraturą i zapewnia pełną transparentność w tej sprawie – poinformował prezes KKS Czarni Sosnowiec, Robert Majewski.
Podkreślono również, że bezpieczeństwo młodych sportowców jest priorytetem klubu, a jego procedury rekrutacyjne oraz nadzorcze spełniają wszystkie obowiązujące standardy. W związku z sytuacją młodzież została objęta opieką psychologiczną.