Dziecko zginęło po porażeniu prądem w Piekarach Śląskich
13-miesięczny dziecko zginęło w piątek rano w jednym z mieszkań w Piekarach Śląskich. Chłopczyk został śmiertelnie porażony prądem elektrycznym. Okoliczności tragedii będą wyjaśniać policja i prokuratura.
Policja dostała informację o konieczności zabezpieczenia miejsca lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w związku z wypadkiem, do którego doszło w jednym z mieszkań przy ul. Sucharskiego w Piekarach Śląskich - mówi oficer prasowy piekarskiej policji sierż. szt. Łukasz Czepkowski.
- Jak ustalono, 13-miesięczny chłopczyk został porażony prądem elektrycznym, prawdopodobnie dotykając jakiegoś przewodu. Na miejscu była prowadzona reanimacja dziecka, niestety nie udało się uratować jego życia, lekarz stwierdził zgon - - powiedział policjant.
Na miejsce została skierowana grupa policjantów z technikiem kryminalistyki. Będą tam pracowali razem z prokuratorem.
W chwili wypadku w mieszkaniu z chłopczykiem była jego matka, to ona wezwała pomoc.