Policjanci z Gliwic wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj rano. W pobliżu ulicy Ciesielskiej w Ostropie osunął się grunt w głębokim i rozległym wykopie. Ziemia na kilka godzin przysypała pracownika, którego niestety nie udało się uratować.
- Od razu po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce natychmiast wyruszyły wszystkie służby. Straż pożarna rozpoczęła akcję odkopywania człowieka sprzętem ręcznym, gdyż użycie sprzętu ciężkiego nie jest w takich sytuacjach możliwe - przekazał nadinsp. Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.
W celu odnalezienia mężczyzny, na pomoc, z Jastrzębia-Zdroju, przybyła specjalistyczna grupa ratownicza Państwowej Straży Pożarnej. Podczas prac cały czas istniało zagrożenie kolejnych osunięć gruntu. Na miejsce, oprócz policyjnej ekipy dochodzeniowo-śledczej, przyjechał prokurator oraz przedstawiciel Państwowej Inspekcji Pracy. Około godziny 17.30 ratownicy dotarli do ciała. Jednak odkopać ofiarę wypadku udało się dopiero przed 20.00. Robotnikiem był 33-letni obywatel Ukrainy, czasowo zamieszkujący w Zabrzu. Będący na miejscu lekarz stwierdził jego zgon.
Policja, prokuratura i PIP będą wyjaśniać teraz przyczyny i okoliczności wypadku oraz formalnoprawne aspekty zatrudnienia pracownika, w tym dopełnienia przez pracodawcę obowiązków w zakresie szkoleń stanowiskowych i BHP.