Spis treści
Najbardziej niedocenione wsie w województwie śląskim
Są niewielkie, mają bajkowe krajobrazy i są prawdziwymi oazami spokoju. To zaledwie kilka zalet, jakimi mogą się poszczycić wsie w województwie śląskim. Wielu z nich mieszkańcy naszego regionu zwyczajnie nie znają, a wśród nich są prawdziwe perełki, które zasługują na trochę większą uwagę. Wyróżnia je unikatowa historia, położenie, klimat i wiele nieodkrytych możliwości. Te wsie należą do tych najbardziej niedocenionych. Takich, które mogłyby znaleźć się w znacznie szerszym spektrum zainteresowania choćby ze względów niewątpliwych walorów turystycznych.
Prawdziwy Potok możliwości, za którym stoi historia
Najbardziej niedocenioną wsią w województwie śląskim jest Złoty Potok znajdujący się w powiecie częstochowskim, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Co warte podkreślenia, znajduje się w jednej z najpiękniejszych części jury, ale w kategorii "popularność" zazwyczaj przegrywa z Podlesicami czy Olsztynem. Tymczasem są tu zarówno malownicze doliny, rezerwaty przyrody a co najważniejsze - piękne zespoły pałacowo-parkowe, za któymi stoi niezwykła historia i dziedzictwo.
Jedną z najbardziej interesujących atrakcji, jeśli chodzi o przyrodę, jest szlak cudownych źródeł, na które składają się źródła Zygmunta i Elżbiety. Nietrudno się domyśleć, od kogo wzięły się ich nazwy. Niemniej nazwa źródła Zygmunt, choć nadana przez Zygmunta Krasińskiego, jest nadana na cześć jego syna, również o imieniu Zygmunt. - Wypływająca z niego woda ma bardzo wysoką klasę czystości A1, mineralizację 200–500 mg/l, twardość 2,5–10 mval/l i odczyn 7,4–8 pH. O czystości wody świadczy występujący w niej kiełż zdrojowy. Woda ze źródła tworzy Potok Zygmunta o długości 500 m i głębokości dochodzącej do 2 m - można przeczytać m.in. w Wikipedii.
Źródła Zygmunta i Elżbiety to jedne z najbardziej urokliwych źródeł krasowych na Jurze – krystaliczna woda, otoczenie starych drzew, atmosfera „ukrytego miejsca”. Wielu turystów trafia tam przypadkiem… i żałuje, że wcześniej nie wiedziało o ich istnieniu.
Wyjątkowe dziedzictwo kulturowe Złotego Potoku
Wieś ma bogate tradycje historyczne – zespół pałacowo-parkowy Raczyńskich i Krasińskich, powiązania z Zygmuntem Krasińskim, zabytkowe aleje drzew i dawne zabudowania folwarczne. To skala atrakcji, którą kojarzy się z większymi miejscowościami, a nie z „niepozorną wsią”. Wspomniany Krasiński do dziś rozsławia to miejsce. To tam Zygmunt Kasiński przez pewien okres żył i tworzył. Był to krótki okres, trwający od maja do września 1857 roku. Ze Złotego Potoku wyjechał po śmierci swojej 4-letniej córki Elżbiety, która została pochowana w krypcie tamtejszego kościoła parafialnego. Na żelaznej płycie kryjącej wejście do krypty widnieje napis, prawdopodobnego autorstwa Zygmunta Krasińskiego: “To dziecie przedziwnej było urody - I nigdy w życiu nie skłamało - Takie mu świadectwo wraz ze łzami, na grobie - Składają rodzice”. W kaplicy kościoła znajduje się obraz Matki Boskiej o rysach twarzy Elżbiety autorstwa matki - Elżbiety (Elizy) Krasińskiej.
Zespoły pałacowo-parkowe to jedna z najważniejszych atrakcji Złotego Potoku, a zarazem ogromne dziedzictwo historyczne pozostawione przez dwa wielkie rody.
Złoty Potok bez tłumów i świetna baza wypadowa
Choć okolica jest przepiękna, Złoty Potok przez większość roku nie jest tak zatłoczony jak inne jurajskie hity. To idealne miejsce dla osób, które chcą natury, historii i spokoju bez typowego weekendowego „zgiełku Jury”. Złoty Potok stanowi również świetną bazę wypadową na jurę. W kilka minut można znaleźć się pod skałami, w dolinach, na rowerowych szlakach czy w lasach pełnych stawów.
Nie tylko Złoty Potok. Oto inne, niedocenione wsie w woj. śląskim
Złoty Potok to najjaśniejszy przykład niedocenionej wsi w regionie tym bardziej, że niby jest w dobrym miejscu (Jura Krakowsko-Częstochowska), ma za sobą ciekawą historię i - jak na niewielką powierzchnię - wiele do zaoferowania turystom, ale mimo to w rankingu popularności miejsc turystycznych jest daleko w tyle za wieloma innymi miejscowościami. Poza Złotym Potokiem są też inne wsie, które choć mają wiele do zaoferowania, są cały czas pomijane w planach turystów eksplorujących województwo śląskie. Oto kilka przykładów:
Koclin, powiat myszkowski
- Leży na skraju Lasów Lublinieckich — jednego z największych kompleksów leśnych w Polsce. Posiada bajkowe krajobrazy: pagórki, torfowiska i przepiękne stawy. Każdemu, kto tu trafia, towarzyszy uczucie "końca świata", czyli brak jakiegokolwiek ruchu i absolutny spokój. Absolutny must see dla kogoś, kto chce się wyciszyć.
Kolonia Poczesna, powiat częstochowski
- Tą miejscowość warto odwiedzić, ponieważ jest tam nikły ruch turystyczny mimo pięknych terenów leśnych. W tej miejscowości są zaskakująco malownicze rasy spacerowe i rowerowe, niemal zawsze puste. No i najważniejsze - lokalny, autentyczny klimat wsi śląsko-jurajskiej.
Zwonowice, powiat rybnicki
- To jedna z najładniejszych wsi Pogórza Śląskiego. Jest otoczona lasami, z pięknym ceglanym kościołem i wieloma punktami widokowymi. Znajdziemy tam wiele bocznych dróżek idealnych do trekkingu i gravelu.
Zawada Pilicka, powiat zawierciański
- Jeśli szukacie miejsca, gdzie poczujecie się niemal jak na bezludnej wyspie, to Zawada Pilicja jest do tego idealna. Tam można się poczuć, jak na krańcu świata, choć kilka kilometrów od niej jest Jura Krakowsko-Częstochowska. Atrakcje? Rozległe pola i stawy dające rewelacyjne widoki o każdej porze roku, no i brak innych turystów. No raj!
Lubojna, powiat częstochowski
- Lubojna to przede wszystkim „dawna” zabudowa, małe gospodarstwa i tradycyjny układ wsi. Znajdziemy tam wspaniałe trasy spacerowe, idealne do jazdy rowerem. Poczujemy tam klimat prawdziwej, polskiej wsi.