Koniec pewnej ery w telewizji. Top Gear schodzi z anteny
Fanom motoryzacji raczej nie trzeba przypominać czym jest program Top Gear. Program nadawany był od końca lat 70. ale szczyt jego popularności przypadł latach 90., kiedy prezenterem został Jeremy Clarkson, a później po zmianach w programie w 2002 roku) dołączyli do niego Richard Hammond i James May. To właśnie ta trójka wyniosła program na szczyty, dzięki czemu zyskał popularność na całym świecie, a w kilku krajach powstawały tamtejsze odpowiedniki tego programu.
Tak jak ta trójka sprawiła, że program zdobył ogromną popularność, tak ich odejście (a właściwie zwolnienie Clarksona, za którym poszli Hammond i May), popularność Top Gear zaczęła spadać. Nowymi prezenterami programu zostali m.in. Matt Le Blanc (trzy lata), Chris Evans (odszedł po jednym sezonie), a obecnie Freddie Flintoff, Paddy McGuinness i Chris Harris, którzy prowadzili program od 2019 roku.
Jak podają brytyjskie media, jedną z przyczyn zakończenia programu jest wypadek, do jakiego doszło w trakcie kręcenia nowych odcinków w grudniu 2022 roku. Poszkodowany została Freddie Flintoff. Prowadzący jechał pojazdem, który przy dużej prędkości się przewrócił. Nie miał dachu przez co Freddie Flintoff doznał poważne obrażenia twarzy i żeber. Sama produkcja programu została wstrzymana w marcu. Ekipa produkcyjna została rozwiązana po tym, jak z Top Gear odeszły dwie kluczowe postacie: dyrektorka redakcyjna Clare Pizey i producent ds. rozwoju Chris Payne.
Jak podano, BBC nie ma planów stworzenia nowej serii, a emisję 34. sezonu przełożono na później, choć jak twierdzą brytyjskie media, do ich emisji raczej nigdy nie dojdzie.