Tereny po Zakładach Chemicznych zyskają drugie życie? Tarnowskie Góry rozpoczynają proces remediacji

2025-09-12 9:33

Po dekadach walki o oczyszczenie terenów po Zakładach Chemicznych, Tarnowskie Góry stawiają pierwszy realny krok w stronę remediacji. Miasto podpisało umowę z firmą REMEA, która oceni stan środowiska i opracuje plan poprawy zdegradowanego terenu.

Tereny po zakładach chemicznych znikną?

i

Autor: UM Tarnowskie Góry/ Materiały prasowe

Tarnowskie Góry ruszają z remediacją terenów po Zakładach Chemicznych

Po wielu latach starań i zabiegów administracyjnych miasto Tarnowskie Góry stawia kolejny, bardzo ważny krok w kierunku remediacji terenów po Zakładach Chemicznych. 11 września 2025 roku burmistrz Arkadiusz Czech oraz przedstawiciel firmy REMEA, Piotr Surma, podpisali umowę, która otwiera drogę do gruntownej analizy stanu środowiska na tym zdegradowanym obszarze i przygotowania planu jego oczyszczenia.

Toczyłem boje z kolejnymi wojewodami, którzy próbowali nam od 2006 roku przekazać ten teren z niebezpiecznymi odpadami, nie zapewniając przy tym żadnych funduszy. Teraz wreszcie się udało, ale wiedzieliśmy, że jeśli nie zaczniemy działać sami, to nikt nigdy się tym nie zajmie. Stąd nasza determinacja – podkreślał po podpisaniu dokumentów burmistrz Arkadiusz Czech.

Firma REMEA, która posiada doświadczenie w remediacji terenów zdegradowanych – w tym w podobnym projekcie przy stawie Kalina w Świętochłowicach – odpowiadać będzie za dwa etapy prac w Tarnowskich Górach:

  • Kompleksową ocenę stanu środowiska na terenie Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry” do 30 listopada 2025 roku.
  • Opracowanie planu poprawy stanu środowiska do 31 maja 2026 roku, który będzie podstawą do późniejszych prac oczyszczających i rewitalizacyjnych.

Historia i problem terenów po Zakładach Chemicznych

Tarnowskie Góry należą do kilku polskich miast, które mają na swoim terenie tzw. wielkoobszarowe tereny zdegradowane (WTZ), często nazywane „bombami ekologicznymi”. Są to miejsca pełne toksycznych odpadów, pozostawione przez państwowe przedsiębiorstwa, z którymi od lat nie wiadomo było, kto powinien się nimi zająć.

W przypadku Tarnowskich Gór WTZ to właśnie pozostałości po Zakładach Chemicznych. Miasto walczy o oczyszczenie tego terenu, odzyskanie prawie 60 hektarów ziemi i zapewnienie bezpieczeństwa wodom podziemnym, z których korzysta wielu mieszkańców regionu, od ponad trzech dekad.

Od kilku lat Tarnowskie Góry współpracują także z innymi polskimi miastami posiadającymi WTZ – Bydgoszczą, Jaworznem, Tomaszowem Mazowieckim i Zgierzem. Razem starają się wymusić na rządzie odpowiedzialne finansowanie usuwania odpadów, aby nie przerzucać kosztów na mieszkańców.

Przełomowym momentem była wejście w życie specustawy o terenach zdegradowanych w 2023 roku, która dała gminom ramy prawne do podejmowania działań na takich terenach. Dzięki niej władze miasta mogły starać się o fundusze na likwidację zanieczyszczeń, bez konieczności ponoszenia kosztów przez mieszkańców – nawet VAT-u.

Obecnie środki unijne i krajowe pozwalają sfinansować kompleksową ocenę stanu środowiska oraz opracowanie projektu planu poprawy, jednak samo usunięcie odpadów po Zakładach Chemicznych to dopiero początek inwestycji – według wstępnych szacunków koszty mogą sięgać kilkuset milionów złotych.

Będziemy starali się o środki zewnętrzne wskazane w ustawie o WTZ – z NFOŚiGW oraz innych funduszy krajowych i unijnych. To jedyny sposób, by skutecznie uporać się z tą ekologiczną bombą– mówi wiceburmistrz Tarnowskich Gór, Bartosz Skawiński.

Żołnierze 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór w operacji Feniks. ZDJĘCIA:

Śląsk Radio ESKA Google News