Tajemniczy schron w Bytomiu zbadany po latach. Będzie zaadaptowany na potrzeby ochrony cywilnej

2025-07-18 17:59

Fragment nieczynnego schronu po dawnej kopalni KWK „Szombierki” w Bytomiu został zbadany przez ratowników górniczych. Obiekt, który może pochodzić z lat 30. XX wieku, ma zostać zaadaptowany na potrzeby obrony cywilnej.

  • Ratownicy górniczy zbadali fragment nieczynnego schronu pod bytomską kopalnią KWK „Szombierki”, który ma zostać zaadaptowany na potrzeby obrony cywilnej.
  • Obiekt, prawdopodobnie z lat 30. XX wieku, połączony z szybem „Ewa”, to ceglana konstrukcja o długości ponad 100 metrów, z widocznymi śladami torowiska.
  • Zanim schron będzie mógł służyć mieszkańcom jako miejsce ukrycia, konieczna jest gruntowna modernizacja i spełnienie nowych przepisów.

Wyspecjalizowane zastępy ratownicze z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego weszły do nieczynnego od dekad obiektu. Mowa o fragmencie podziemnego schronu na terenie zlikwidowanej kopalni KWK „Szombierki”. Akcja miała miejsce 15 lipca i była wynikiem porozumienia miasta z CSRG. Ratownicy nie tylko zbadali drożność obiektu, ale także przeprowadzili w jego surowych wnętrzach ćwiczenia.

To ważny krok w kierunku przywrócenia schronowi jego dawnej funkcji. Jak podkreślają władze miasta, takie działania muszą być prowadzone przez profesjonalistów.

Eksploracja nieczynnych obiektów, takich jak podziemne schrony powinna być dokonywana przez wyspecjalizowane osoby, posiadające stosowne do tego uprawienia i doświadczenie – mówi Marek Klimczak, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu. – Dlatego zawarliśmy porozumienie z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, która posiada ogromne doświadczenie w realizacji tego typu zadań. Dzięki pomocy wyspecjalizowanych zastępów ratowniczych CSRG było możliwe nie tylko zbadanie nieczynnego schronu, ale również przeprowadzenie tam ćwiczeń ratowniczych – podkreśla.

Co kryją podziemia w Szombierkach?

Zbadany obiekt to zaledwie część większego kompleksu schronów, które znajdują się w rejonie Szombierk i Zamłynia. Z archiwalnych map wynika, że jest on połączony z szybem „Ewa” i najprawdopodobniej powstał w latach trzydziestych XX wieku. To prawdziwa kapsuła czasu.

Spenetrowany przez ratowników fragment ma nieco ponad 100 metrów długości i około 1,5 metra wysokości. Zbudowany jest w całości z cegły, a w jego wnętrzu znajdują się kilkumetrowe wnęki. Uwagę zwracają widoczne pozostałości po dawnym torowisku, a także wystające ze ścian kotwy i rury, które przypominają o przemysłowej przeszłości tego miejsca.

Schron ma służyć mieszkańcom

Miasto ma konkretny plan na wykorzystanie tego historycznego obiektu. Dawny schron ma zostać zaadaptowany na potrzeby obrony cywilnej i służyć jako miejsce ukrycia dla ludności. Zgodnie z definicją, obrona cywilna ma na celu ochronę mieszkańców i kluczowej infrastruktury nie tylko w czasie wojny, ale także podczas klęsk żywiołowych. Jednym z jej kluczowych zadań jest właśnie przygotowanie i utrzymanie schronów w gotowości.

Zanim jednak obiekt zostanie udostępniony, musi przejść gruntowną modernizację. Konieczne jest spełnienie szeregu wymogów, które określają nowe przepisy, w tym ustawa z dnia 5 grudnia 2024 roku o ochronie ludności i obronie cywilnej. Niezbędne będzie sprawdzenie konstrukcji obiektu, jego hermetyczności oraz zapewnienie odpowiedniej wentylacji. Dopiero po wykonaniu niezbędnych napraw, a także odpowiednim oznakowaniu i wyposażeniu, schron będzie mógł oficjalnie stać się miejscem ukrycia.

Śląsk Radio ESKA Google News