Po sieci krąży dramatyczne nagranie z Katowic na którym widać interwencję policji konnej w samym centrum miasta. Na filmie udostępnionym w internecie widzimy jak jeden z policjantów na koniu łapie za szyję mężczyznę w czarnej koszulce, idącego ulicą Staromiejską. Próba zatrzymania kończy się tym, że mężczyzna wpada pod kopyta policyjnego konia. To go jednak nie zraża, zrywa się i rozpoczyna ucieczkę.
Interwencja policji konnej w Katowicach. Jaki był powód?
Jak przekazała podkomisarz Agnieszka Żyłka, rzecznik katowickiej policji, mężczyzna był pijany, zachowywał się agresywnie, znieważył policjantów i używał wobec nich wulgarnych określeń.
- Na filmie widzimy tak naprawdę już samą końcówkę pościgu. Mężczyzna, uciekając przed funkcjonariuszami, próbował schować się w ogródku jednej z restauracji przy ul. Staromiejskiej. Policjanci nie dali się jednak zwieść i odnaleźli mężczyznę - przekazała podkomisarz Żyłka.
Jak zakończyła się cała interwencja? Tego policjanci na razie nie zdradzają. Przebieg zdarzeń w centrum Katowic mógł być szokiem dla przypadkowych przechodniów, a sytuacja była potencjalnie niebezpieczna, również dla mężczyzny wobec którego podjęto interwencję.
Przypomnijmy, że patrole policji konnej to nowość w Katowicach. Zostały wprowadzone na wniosek lokalnych władz po to, aby poprawić poziom bezpieczeństwa w mieście. Policjanci podczas interwencji prawie nigdy nie schodzą ze swoich wierzchowców.