Z danych IMGW wynika, że po rzęsistych opadach rzeki na południu województwa śląskiego przekroczyły stany alarmowe. Tak jest na Olzie w Cieszynie, której stan przed godziną 1.30 osiągnął 381 cm. To 151 cm powyżej poziomu alarmowego. Wody przybywa. Rzeka należy do zlewni Odry. Alarm został przekroczony na Wiśle w Wiśle, Skoczowie i Ustroniu. Ogromne przyrosty wystąpiły na rzece Białej w Bielsku-Białej. W Mikuszowicach osiągnęła poziom 260 cm. Historyczne maksimum z lipca 1970 roku wynosiło tam 257 cm. Rzeka przez centrum miasta płynie pełnym korytem.
Dyżurny komendy miejskiej straży pożarnej asp. Szymon Herok poinformował PAP, że ratownicy około godziny 3 prowadzili w powiecie bielskim i Bielsku-Białej około 600 zdarzeń związanych z ciekami wodnymi, które wylały. „Pracujemy w Bielsku-Białej, Bestwinie, Czechowcach-Dziedzicach, Jasienicy i Jaworzu. Głównie wypompowujemy wodę z posesji. Ewakuowano 20-30 osób z zagrożonych miejsc w Bestwinie, Międzyrzeczu Dolnym i z ulicy Nad Potokiem w Bielsku-Białej” – oznajmił asp. Herok.
Rzecznik bielskiego magistratu Tomasz Ficoń powiedział PAP, że w Bielsku-Białej od godziny 1 w nocy obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego. Strażacy w mieście interweniowali około 250 razy w ciągu kilku godzin.
„Najtrudniejsza sytuacja panuje w dzielnicy Stare Bielsko, gdzie wylał potok i zalewał znajdujące się tam posesje. Stamtąd ewakuowano matkę z dwójką dzieci. Niwka też wylała. Rzeka Biała osiągnęła poziom rekordowy od 90 lat” – powiedział Ficoń.
Z informacji IMGW wynika, że w ostatnich sześciu godzinach na Błatniej w Beskidzie Śląskim spadło 101,2 mm deszczu na metr kw., w bielskiej dzielnicy Wapienica – 98,3 mm, w Brennej - 95,9 mm, a w centrum Bielska-Białej - 89,4 mm.
Ze zdjęć, które bielszczanie nadsyłają do mediów lokalnych, widać liczne rozlewiska na drogach. Potopieniom uległy między innymi przejścia podziemne. Woda zalała supermarket w Starym Bielsku. Zamknięty został dla ruchu pieszych niewielki mostek nad Białą przy Ratuszu.
W ciągu całej soboty najtrudniejsza sytuacja występowała w Zebrzydowicach na Śląsku Cieszyńskim, ale tam powoli się ona stabilizuje. „Cały czas działa sztab kryzysowy. Strażacy odpowiadają na bieżące sygnały mieszkańców. Pompują wodę z posesji. Na razie nie ma sygnałów, by potrzebna była ewakuacja, ale czekamy, bo wciąż pada” – powiedział PAP zastępca wójta Aleksander Cierniak. (PAP)