Jak gdyby nigdy nic, mając 2,5 promila spacerował sobie ruchliwą drogą ekspresową S1. 57-letniego mieszkańca Mysłowic zatrzymała policja.
„Dyżurny mysłowickiej jednostki otrzymał kilka zgłoszeń od przejeżdżających kierowców, którzy informowali o nietrzeźwym mężczyźnie, który szedł pod prąd od Jaworzna" - komunikują policjanci.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek. Mysłowiczanin trafił na noc do katowickiej izby wytrzeźwień. Za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami karnymi na łączną kwotę 750 złotych.
„Ruch pieszych po drodze ekspresowej jest zabroniony. Są to drogi o ograniczonej dostępności - dopuszcza się na nich tylko ruch samochodów i motocykli [...]. Każdy z niechronionych uczestników ruchu musi mieć świadomość, że w razie wypadku drogowego jego obrażenia będą znacznie cięższe, niż kierującego pojazdem" - przypomina mysłowicka policja.