Śmierć na ulicy w Sosnowcu
Tragiczne wydarzenie miało miejsce dzisiaj, 7 lutego około godziny 5:30 rano. Starszy mężczyzna zasłabł niedaleko przejścia dla pieszych przy ulicy 11 Listopada w dzielnicy Dandówka. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe, ale mężczyzny nie udało się uratować. Na razie nie wiadomo co było przyczyną zgonu.
- Mogę potwierdzić to zdarzenie. Dostaliśmy informację o śmierci mężczyzny na ulicy 11 Listopada. Wiemy na pewno, że nie doszło tam do wypadku czy potrącenia - przekazała podkom. Sonia Kepper z sosnowieckiej policji.
Zdaniem świadków zdarzenia, nikt nie pomógł mężczyźnie, który upadł na ulicy.
- Brawo dla tych co przejeżdżali i zero reakcji. Zanim się ratownicy pojawili jakaś kobieta próbowała zatrzymać jakieś auto ale każdy jechał dalej i udawał że nie widzi - piszą świadkowie zdarzenia na jednej z grup facebookowych.
- Byłem jedyny który zjechał na chodnik i zaczął reanimację. Stała też jedna pani która dzwoniła po pomoc. Zanim podjechałem to zauważyłem że próbowała kogoś zatrzymać. O tej godzinie ludzie jadą tą drogą do pracy więc są korki. Nikt, kompletnie nikt się nie zatrzymał. Dopiero policja która pojawiła się jakieś 5 min później mi pomogła. Pani pojechała chyba do pracy a ja niestety musiałem wziąć wolne ze względu na to że moje ubranie po pomocy było w strasznym stanie - mówi Daniel Szwedek, który był świadkiem zdarzenia na ulicy 11 Listopada w Sosnowcu.