Kibice Ruchu jak zawsze dopisali. Piłkarze niekoniecznie
Po 11. kolejkach PKO BP Ekstraklasy można już powiedzieć, że "faworytem" do opuszczenia ligi jest m.in. Ruch Chorzów. Wejście po kilku latach nieobecności do najwyższej klasy rozgrywkowej jest jak na razie mocno nie udane. Jedno zwycięstwo, cztery remisy i aż sześć porażek to dotychczasowy bilans Ruchu Chorzów, do którego swoją cegiełkę dołożyła Pogoń Szczecin. W sobotę Niebiescy meczem z Portowcami żegnali się ze stadionem Piasta Gliwice, gdzie gościnnie rozgrywali mecze w Ekstraklasie, bowiem nie posiadają aktualnie swojego własnego stadionu spełniającego wymogi polskiej ligi. Ruch Chorzów będzie od 28 października rozgrywać mecze na Stadionie Śląskim. Na pierwszy mecz ze Śląskiem Wrocław można już kupować i bilety i specjalne karnety na cały sezon na Stadionie Śląskim.
A co o samym meczu z Pogonią Szczecin można powiedzieć? W przypadku Ruchu, że się odbył, bowiem Ruch był w sobotni wieczór tłem dla przyjezdnych, zwłaszcza dla Kamila Grosickiego, który został powołany na najbliższe zgrupowanie kadry przed meczami z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Grosicki zaliczył w tym meczu dwie asysty oraz zdobył gola z rzutu karnego i ośmieszając przy okazji bramkarza Ruchu.
Choć piłkarze Ruchu nie dojechali z formą na ten mecz, to ciała nie dali kibice, którzy w godny sposób pożegnali się ze stadionem przy Stefana Okrzei w Gliwicach. Zobaczcie sami.