W sobotę 26 maja, w Raciborzu przy ul. Górnej doszło do włamania do samochodu marki BMW. Włamywacza ujął sam właściciel pojazdu, który nie miał zresztą z tym większego problemu. 33-latek z Raciborza wybił szybę w samochodzie, wszedł do środka i... zasnął. Tak zastał go właśnie właściciel BMW, który natychmiast wezwał na miejsce policję.
Nietypowy włamywacz tłumaczył potem mundurowym, że chciał tylko chwilę odpocząć. Ten "odpoczynek" teraz będzie go sporo kosztował, bowiem straty oszacowano na ponad 1000 złotych. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za zniszczenie cudzego mienia grozi mu rok więzienia.