Gliwice. Starsza kobieta sypia na ławce, bo nie stać ją na hotel? W sieci ruszyła zbiórka
Sprawę nagłośnił portal Dzisiaj w Gliwicach. We wtorek, 27 lutego w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o starszej kobiecie, która spędza noce na ławce w gliwickim Parku Mickiewicza. Mąż kobiety miał trafić na oddział onkologii, a jej nie stać na opłacenie pobytu w hotelu. Aktualnie nie jest znana tożsamość kobiety ani jej męża.
Od paru dni wieczorem w parku Mickiewicza na ławce śpi starsza kobieta. Dziś z dziewczyną zanieśliśmy jej termos z gorącą herbatą oraz kanapki. Po dłuższej rozmowie okazało się, że kobieta ma męża na onkologii i śpi na ławce, gdyż nie stać ja na hotel. Może moglibyście za sprawą swoich zasięgów uruchomić jakąś zbiórkę dla tej Pani aby miała kilka noclegów w jakimś hostelu lub hotelu? - czytamy w treści posta.
Sprawa poruszyła tysiące internautów. Kilka godzin później założona została zbiórka na opłacenie pobytu kobiety w hotelu. Od godzin porannych zebrano już ponad siedem tysięcy złotych. Kwota nadal rośnie.
Polecany artykuł:
Kobieta spędza noce w gliwickim parku. Jej mąż trafił na onkologię. Głos zabrała rzeczniczka
Skontaktowaliśmy się z rzeczniczką prasową Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Gliwicach, do którego rzekomo miał trafić mąż kobiety. Jak przekazała nam Maja Marklowska-Tomar pracownicy administracji instytutu próbują na własną rękę odnaleźć męża kobiety.
Jeżeli potwierdzi się informacja, że mąż kobiety leży w naszym szpitalu, zaoferujemy kobiecie pobyt w naszym hotelu, który mieści się na terenie instytutu onkologii - podkreśla rzeczniczka prasowa Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.
Poszukiwania kobiety od godzin porannych prowadzi także gliwicka straż miejska. Jak przekazała nam zastępczyni rzecznika prasowego straży miejskiej, funkcjonariusze dziś dwukrotnie sprawdzili wskazane miejsce.
W rejon Parku Mickiewicza wysłaliśmy patrol, jednak kobiety w tym miejscu nie zastano. W godzinach popołudniowych funkcjonariusze straży ponownie wybiorą się we wskazane miejsce - tłumaczy Anna Mitura, pracownica Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Gliwicach.
Obecnie nie wiadomo, czy mąż kobiety trafił na oddział onkologii. O rozwoju sprawy będziemy informować was na bieżąco.