Zbadali kierowcę z Ukrainy. Zabrakło skali
W niedzielę, 14 stycznia, policjanci z Myszkowa zatrzymali kierowcę, który ewidentnie prowadził swój pojazd pod wpływem alkoholu. Mundurowi nie spodziewali się jednak tego, co zobaczyli na wyświetlaczu alkomatu. Kierowcę udało się zatrzymać dzięki zgłoszeniu innego kierowcy, który poinformował, że w kierunku miejscowości Niegowa jedzie samochód marki Daewoo, ale styl jazdy wskazywał na to, że kierowca jest po spożyciu. Zatrzymano go kilka minut później a podejrzenia się potwierdziły. 54-letni obywatel Ukrainy prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 4 promile.
54-latkowi grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności. Dostanie też wysoką grzywnę, zakaz prowadzenia pojazdów na przynajmniej 3 lata oraz obligatoryjna finansowa kara na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł.