"Będziemy ustalać, czy był to wypadek losowy, czy też ktoś mógł się do niego w jakiś sposób przyczynić" - powiedziała PAP rzeczniczka żywieckiej policji asp. szt. Mirosława Piątek.
Do wypadku doszło w poniedziałek rano. "Z nieustalonych dotąd przyczyn drzewo rosnące na poboczu drogi zwaliło się na jadące ulicą Dworcową audi A4. Obrażeń ciała dostały dwie osoby: kierująca samochodem i pasażerka" - relacjonowała rzeczniczka.
Kobiety - kierująca autem 44-latka i jej 17-letnia córka - trafiły do szpitala. Droga została zablokowana, przez około dwie godziny kierowcy korzystali z objazdów. Około południa skutki wypadku zostały usunięte.
Ze wstępnych obserwacji wynika, że kilkumetrowe, rozłożyste drzewo złamało się u podstawy, przewracając się na jezdnię. Jego korzenie pozostały w ziemi. W razie potrzeby, w wyjaśnieniu przyczyn wypadku mają pomóc specjaliści, którzy ocenią, dlaczego doszło do złamania pnia.(PAP)