Śląskie: Ponad 400 wypadków z udziałem pieszych. To najwięcej w Polsce
W województwie śląskim doszło w tym roku już do ponad 400 wypadków z udziałem pieszych. To druzgocąca statystyka zwłaszcza, kiedy dodamy fakt, że w 43 przypadkach wypadki zakończyły się śmiercią pieszego. Niestety, pod tym względem Śląsk jest na pierwszym miejscu w porównaniu do innych regionów w Polsce. Wzrost liczby wypadków z udziałem pieszego widoczny jest zwłaszcza w takich miastach i powiatach, jak Rybnik, Zabrze, Zawiercie, Sosnowiec, Częstochowa czy Katowice, a są to dane ujęte tylko do października 2022 roku.
- Może myśl o własnej nieśmiertelności osób pieszych powoduje, że dochodzi do tylu wypadków. Tu nie ma możliwości pomyłki, jeżeli pieszy nie zostanie zauważony przez kierującego i wejdzie pod pojazd, to zostanie potrącony, dozna obrażeń ciała, co może prowadzić do śmierci - mówi Tomasz Bratek z z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.
Odblaski mogą uratować życie wielu pieszym
Dlatego jak co roku, policja przypomina żeby w okresie jesienno-zimowym pamiętać o odblaskach, które zwiększają widoczność nawet do kilkuset metrów. O to zresztą śląska policja apeluje praktycznie przez cały rok. Problem w tym, że mało osób chce tak naprawdę słuchać, przez co często dochodzi do tragedii na drodze.
- Stosowanie elementów odblaskowych przypiętych do torebki, rękawa, do ręki czy nogi, ważne żeby były widoczne, zdecydowanie zwiększa szansę zauważenia przez kierującego - podkreśla Tomasz Bratek.
Odblaski to jedno, bo też kwestia bezpieczeństwa na drogach w dużej też mierze zależy od kierowców. Kwestia przygotowania samochodu do jazdy też nie jest bez znaczenia.
- Opony zimowe nie starsze niż 5-6 lat to jest podstawa hamowania, podstawa przyczepności. Dlatego też jeżeli my nie zadbamy o opony, jeżeli my nie zadbamy o wycieraczki, które odpowiednio przetrą szybę, jeżeli nie zadbamy o odpowiednie żarówki, które nam oświetlą drogę i możliwość zauważenia kogoś, jeżeli nie będziemy mieli wytartej szyby od wewnątrz, a jeszcze broń Boże zaparowaną, no to jak mamy zauważyć tego pieszego - zaleca kierowca rajdowy, Jarosław Szeja.