Jak poinformowała w poniedziałek PAP podkomisarz Sabina Chyra-Giereś z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, do przestępstwa doszło 8 czerwca w dzielnicy Tysiąclecie.
"Rano do jednego ze sklepów wszedł mężczyzna i kierując w stronę sprzedawcy przedmiot przypominający broń zażądał pieniędzy. Gdy z łupem wybiegał ze sklepu, został zatrzymany przez przypadkowego świadka, jednak napastnik zagroził mu użyciem broni i udało mu się uciec" - opisywała Chyra-Giereś.
Policjanci, którzy mieli rysopis sprawcy, ujęli go po około dwóch godzinach od napadu. 36-latka zatrzymał partol z Komisariatu I Policji w Częstochowie, miał przy sobie broń pneumatyczną, którą posłużył się, aby sterroryzować sprzedawcę. Ze sklepu skradł gotówkę, policja nie ujawnia, jaka to była kwota. Zarówno sprzedawcy, jak i świadkowi, który próbował ująć sprawcę, nic się nie stało.
Podejrzany jest mieszkańcem Częstochowy, był już wcześniej znany policji - ma na koncie m.in. rozboje. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia. (PAP)