Horror za ścianą. Sąsiedzi wezwali pomoc
Wczesnym rankiem ciszę w jednym z częstochowskich bloków przerwały krzyki i odgłosy awantury. Zaniepokojeni sąsiedzi, słysząc co dzieje się za ścianą, nie pozostali obojętni i natychmiast powiadomili policję. Na miejsce skierowano patrol z Komisariatu III Policji w Częstochowie.Po wejściu do lokalu mundurowi natknęli się na pobitą obywatelkę Ukrainy oraz jej córkę. Z ustaleń wynikało, że chwilę wcześniej doszło do brutalnej napaści. Sprawcą okazał się 30-letni partner kobiety, również obywatel Ukrainy. W trakcie kłótni mężczyzna wpadł w szał. Zaatakował swoją partnerkę z taką siłą, że złamał jej nos. Gdy w obronie matki stanęło jej dziecko, agresja oprawcy skierowała się również na nie. 30-latek zaczął kopać małoletnią po całym ciele.
W chwili przybycia patrolu sprawcy nie było już na miejscu - zdążył uciec przed przyjazdem policji. Decyzją załogi karetki pogotowia, która również została wezwana na miejsce, pobita kobieta wraz z córką zostały przewiezione do szpitala w celu udzielenia im niezbędnej pomocy medycznej.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania domowego oprawcy. Intensywne działania operacyjne przyniosły szybki rezultat. Już po kilku godzinach od zdarzenia policjanci namierzyli i zatrzymali 30-letniego mężczyznę. Agresor trafił prosto do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc.
Prokuratorskie zarzuty i natychmiastowa deportacja
Następnego dnia został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej-Północ w Częstochowie. Tam usłyszał dwa poważne zarzuty. Pierwszy dotyczył spowodowania naruszenia czynności narządów ciała swojej partnerki, drugi natomiast naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej, która odważyła się stanąć w obronie matki.
Sprawa nie zakończyła się jednak na zarzutach prokuratorskich. Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych, obywatel Ukrainy został przekazany do dyspozycji funkcjonariuszy Straży Granicznej. Zgodnie z decyzją Komendanta Placówki Straży Granicznej w Częstochowie, 1 października mężczyzna został przymusowo wydalony z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i deportowany do swojego kraju.
To nie pierwszy taki przypadek w regionie
Jak informują służby, to kolejny przykład skutecznej współpracy częstochowskiej policji i strażników granicznych w zwalczaniu przestępczości wśród cudzoziemców. Dzięki wspólnym działaniom, w tym roku z terenu powiatu częstochowskiego deportowano już 11 obcokrajowców, którzy w rażący sposób naruszyli polskie prawo.
Łącznie funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Częstochowie od początku roku wydali już 22 przymusowe decyzje zobowiązujące cudzoziemców do powrotu do kraju pochodzenia.
