Do zdarzenia doszło w piątek 31 marca około godz. 11 w Bielsku-Białej przy ul. Żywieckiej. Na prośbę operatora monitoringu strażnicy miejscy udali się na interwencję w rejon przejścia podziemnego. Kamery zarejestrowały młodą kobietę, która w windzie paliła zawartość szklanej lufki.
Strażnicy znali dokładny rysopis kobiety, więc nie było mowy o pomyłce. Ruszyli w stronę windy, gdzie zastali 22-latkę wraz z całym "wyposażeniem". W środku lufki ciągle tkwiła krystaliczna substancja. Według wstępnych ustaleń była to pochodna amfetaminy. Na miejsce wezwano policję, która prowadzi dalsze postępowanie w sprawie.